No tu chyba zaskoczenia nie ma. Chociaż ciągle zadajemy sobie to samo pytanie: Dlaczego ona sobie to robi? Najwyraźniej Popek jest modową masochistką. Dlaczego ta kreacja w stylu starszej pani, ma tyle ozdobników? Kogokolwiek prezenterka TVP2 zatrudnia w charakterze stylisty, powinna natychmiast go zwolnić! Naprawdę już nam jej szkoda. Ale ona naprawdę nie daje nam szansy! Dobrze. Damy cień nadziei. Makijaż i buty są ok...
Wreszcie komuś udało się przebić najgorzej z najgorzej ubranych. Cokolwiek Ewelina Flinta ma na sobie jest to co przerażające. Nie wiemy jak to zinterpretować. Płaszcz? Uniform? Uciekamy dalej.
Ewa Gorzelak postawiła na grochy. Miało być bezpiecznie, wyszło nieco infantylnie i tandetnie. Szczególnie ta czerwona kokarda odstrasza. Zresztą, przedziwna fryzura też zrobiła swoje.
Pogodynka TVN-u zazwyczaj dobrze się ubierała. Czas przeszły jest tu jak najbardziej zasadny. Brzoskwiniowa kreacja zupełnie do nas nie przemawia. Próba wyeksponowania biustu wyszła raczej komicznie. Przedziwna klamra też nie dodała uroku.
To w zasadzie nawet nas nie dziwi. Majka Jeżowska lubi styl krzykliwy, ale czy przyozdobienie dekoltu różowymi piórami w stylu Jolanty Rutowicz i ogromne bufiasty rękawy nie są przesadą? Marszczenia to zabieg celowy, czy przypadek? Zagłosujcie w SONDZIE!