Chodzący dowód na to, że pieniądze gustu nie dają. Jeśli Hilton chciała rzucić wyzwanie Barbie, udało się - brakuje tylko Kena.
Dzień przed Grammy Hilton przyznała na Instagramie, że nadal nie wie, co założyć na galę, a opcji ma bez liku. Niestety Paris, chyba wybrałaś najgorszą.
Ktoś tu chyba naczytał się "50 Twarzy Grey'a" i bardzo chce być seksowny. Madonna lata, w których mogła chodzić z odsłoniętym tyłkiem i ściśniętymi piersiami na wierzchu ma już dawno za sobą. Niestety na 56-letnią gwiazdę w takim stroju patrzy się z lekkim żalem i współczuciem. Szkoda, ale Madonna powinna się z tym pogodzić - głębokie dekolty i mini spódniczki czas odstąpić młodszemu pokoleniu.
Dobrze widzicie, to jest siatka. Odsłaniająca całe ciało poza sutkami (zaklejonymi plastrami) i genitaliami (ubranymi w paskudne majtki). To jest tak złe, że aż szkoda słów. Tu należy się minuta ciszy.
Okropna kreacja i okropny makijaż. Rita Ora prezentuje się jak pięćdziesięciolatka (swoją drogą Madonna mogłaby wyglądać w tym nieźle). Choć sukienki może pozazdrościć artystce niejedna drag queen, my wolelibyśmy jak najszybciej o niej zapomnieć. O ile piosenkarka nie przegrała bitwy z dyskotekową kulą, coś chyba szwankuje w jej poczuciu stylu. Zazwyczaj było bezbłędnie, a teraz jest tanio i odpustowo.
Gdyby kosmici przyjechali na Grammy, ubraliby się pewnie jak żona Pharrella Williamsa. Ewentualnie zrezygnowaliby ze szpilek. Muzyk raczej nas nie zaskoczył, bo lubi dziwaczne stylizacje, a krótkie spodenki upodobał sobie w szczególności. Dlaczego? Nie rozumiemy. Plus jest taki, że Helen i Pharrell bez wątpienia do siebie pasują.
Kiedy styliści radzą nam eksponować atuty, nie używają wcale eufemizmu. Atuty nie oznaczają jedynie piersi. Mogło być fajnie, mamy tu zgrabną nogę i kobiecą sylwetkę. Ale Ashanti chyba nie zrozumiała, o co chodzi w modzie i postanowiła pokazać coś, co zdecydowanie nie jest jej mocną stroną. Może więc czas to wyjaśnić - na dekolt do pępka decydujemy się, kiedy mamy piękne, jędrne piersi. Jedna mała, druga duża (nie wiemy, która bardziej jędrna) to nie to, co wkłada się w takie suknie.
Piosenkarka twierdzi, że nie lubi nudnych ciuchów i wygląda, jakby chciała przekonać nas do tego, że jest szalenie oryginalna i pomysłowa. OK, my też nie lubimy nudy, ale nie popadajmy w skrajności. Połyskujący garnitur w stylu lat 80. jest po pierwsze niezbyt ładny, a po drugie spodnie od kompletu są za długie! A teraz gwóźdź do trumny - różowa, futrzana etola. Mamy nadzieję, że nie ucierpiało zbyt wiele pudli.
W tej kreacji i z takim ciałem Iggy Azalea nie powinna trafić do tego zestawienia. Ale ktoś jej nieprzychylny wpadł na pomysł tej strasznej fryzury. I nie wiemy jak Wy, ale my czegoś tak paskudnego dawno nie widzieliśmy. Iggy - co zrobiłaś swojemu fryzjerowi?! Lepiej go przeproś, a jeśli wyczujesz, że nic to nie dało, po prostu znajdź nowego. Możliwe, że ten, który cię czesał jest prawdziwym bogiem zemsty.
Piękna suknia na pogrzeb. Koronka, czerń, tren... Ale patrząc na Trainor, która słynie przecież z radosnych piosenek i kolorowych stylizacji, zastanawiamy się, kto i dlaczego jej to doradził. Bo nie dość, że jest smutno, to jeszcze bardzo źle. Najgorzej w okolicach biustu i... górnej części ud.
Firanka, którą ktoś upaćkał białą farbą nie nadaje się na czerwony dywan. Ani to ładne, ani seksowne, ani nie dodaje uroku. Lepiej wyrzucić, ewentualnie zostawić do chodzenia po domu.
Tęczowa manifestacja i butki w gwiazdki. Fajnie, jeśli masz 5 lat i jest Dzień Dziecka. Na szczęście Jenny Lewis opanowała do perfekcji dobrą minę do złej gry i uśmiecha się pięknie. Dobrze, że chociaż uśmiech ma ładny, bo niestety reszta jest straszna.