Okres świąteczny tradycyjnie wykorzystywany jest przez gwiazdy do wakacyjnych wypadów. Jedni wybierają ciepłe miejsca, inni wręcz przeciwnie. Catherine Zeta-Jones wraz z mężem Michaelem Douglasem i dwójką dzieci, 13-letnim Dylanem i 11-letnią Carys, wybrali się we francuskie Alpy. Zdjęcia z wypoczynku aktorka pokazała w internecie i od razu niespodzianka. Wspaniała gwiazda kina wygląda jak zupełnie zwyczajna mama.
"Tu naprawdę spadł śnieg" - napisała przy tym zdjęciu. Zimowy wypoczynek musiał być beztroski i pełny radości, skoro niemal na każdym ze zdjęć aktorka pozuje z uśmiechem.
Trudno się dziwić. Zeta-Jones miała obok siebie rodzinę. Jeszcze w sierpniu nie było to takie oczywiste. Jej małżeństwo przechodziło kryzys i para musiała od siebie odpocząć.
Catherine Zeta-Jones i Michael Douglas są małżeństwem od 2000 roku. Para sporo przeszła. 70-letni obecnie Douglas w 2010 roku wyszedł zwycięsko z walki z rakiem, a Zeta-Jones niedługo potem przyznała, że cierpi na chorobę dwubiegunową.
Ciepły strój nie był w stanie zamaskować świetnej figury 45-letniej Zety-Jones.
Nie sposób nie odnieść tych słów także do niej samej. Zdjęcia z Alp sugerują, że odpoczynek od siebie dobrze zrobił małżeństwu i diagnoza portalu "Daily Mail", że aktorka jest "w siódmym niebie", jest trafna.
Wypad w Alpy był dla niej przerwą od pracy nad najnowszym filmem, "Dad's Army", w którym gra dziennikarkę. To nowa wersja klasycznej komedii, reżyserowana przez Olivera Parkera.
"My snowman!" - napisała przy tym zdjęciu, co może sugerować, że własnoręcznie ulepiła tego kolorowego bałwana.
.
.