"Zdarzało mi się przedawkować". "Mieszałam kokainę z alkoholem". Gwiazdy opowiadają o kontaktach z narkotykami

Jedną z osób jawnie popierających legalizację narkotyków jest Kora. Najprawdopodobniej wokalistka przypłaciła wspieranie sympatyków marihuany sprawą sądową. Do jej psa wysłano paczkę, w której znajdowało się 60 gramów marihuany.

Nie znam nikogo, kto by umarł po marihuanie, ale znam dziesiątki osób, które umarły przez alkohol. Ja jestem za legalizacją, ale nie za paleniem od rana do wieczora - powiedziała we Wprost.

W młodości Kora prowadziła hipisowski styl życia. Próbowała różnych narkotyków: LSD, haszyszu, pochodnej amfetaminy, zwanej fenmetrazyną. Jednak nie poleca ich przyjmowania. Szczególnie źle wypowiada się o fenmetrazynie.

Potrafiłam po niej nie spać nawet dwa tygodnie. Chudłam, ważyłam 48 kilogramów. Czułam się lekko. Ale uzmysłowiłam sobie, że snuję projekty, których nie realizuję. I rzuciłam te świństwa.

Kora przyznaje, że zarówno teraz, jak i za czasów jej młodości, marihuana nie była niczym dziwnym.

Paliło całe moje pokolenie. Ludzie, którzy dziś są politykami, premierami, prezydentami, artystami światowej sławy, nawet prawnikami. Gdybym piła alkohol, nikt nie miałby nic przeciwko temu, bo w Polsce można zapijać się, niszczyć rodzinę, swój organizm i to nie jest zabronione.

Anna Dereszowska również przyznała się do palenia marihuany. Według aktorki najważniejszy jest jednak umiar.

Bardzo sporadycznie, mówię zupełnie szczerze, nie należę do osób, które nadużywają, jestem ostrożna, ale nie uważam, że marihuana należy do groźnych. W niewielkich ilościach jest to bardzo przyjemna rzecz. Ja nie mówię, że trzeba zalegalizować, absolutnie, ale każdy z nas próbował i uważam, że jest to mniej szkodliwe od nałogu alkoholowego czy tytoniowego - przyznała aktorka w rozmowie z Kubą Wojewódzkim.

Zupełnie inne zdanie na temat marihuany ma George Michael. Muzyk twierdzi, że to właśnie przez nią załamała się jego kariera. Muzyk spędził też osiem tygodni w więzieniu, za prowadzenie samochodu pod wpływem tego narkotyku.

W ogóle nie palę! Nie tknąłem marihuany od półtora roku, ponieważ moje życie zmieniło się na tyle, że już jej nie potrzebuję. Wcześniej żyłem beztrosko i paliłem ją bez zastanawiania się nad konsekwencjami. Co, niestety, doprowadziło mnie do więzienia. A tam wcale nie było fajnie. Było strasznie. Ale miłość fanów pozwoliła mi to przetrwać - powiedział dla Dailymail.

Maciej Maleńczuk to kolejna gwiazda, która nie tylko postuluje o legalizację marihuany, ale przyznaje otwarcie, że nie wzbrania się przed paleniem.

Lubie zapalić dobrą gandzię i robię to przy każdej nadarzającej się okazji. Zresztą uważam, że marihuana powinna być legalna - powiedział w rozmowie z "Wprost".

Okazuje się, że muzyk próbował też w życiu narkotyków ciężkich.

Zdarzało mi się przedawkować (...). Gdy byłem młody waliłem heroinę, ale amfetaminę odradzam.

Brad Pitt przyznał, że był u skraju załamania. Jak wyznał, brał wtedy narkotyki.

Przez długi czas myślałem, że za bardzo popsułem swoje życie, by je naprawić. Brałem narkotyki, żyłem na krawędzi. Wychowałem się w pewnego rodzaju próżni i chciałem w życiu spróbować różnych rzeczy. Ciągle szukałem nowych inspiracji. Zmarnowałem tak lata. Czułem, że się wypalam, że marnuję okazje, marnuję swoje życie - mówił Pitt w wywiadzie dla magazynu Esquire.

Aktorka bardzo wcześnie weszła w świat używek. Pierwszy raz trafiła na odwyk w wieku 13 lat. Dwa lata później, po trzech odwykach udało jej się wygrać walkę z nałogiem.

To nauczyło mnie ostrożności na przyszłość. Moje problemy zaprowadziły mnie tu, gdzie jestem. Dzięki tamtym doświadczeniom nigdy nie uważam rzeczy za pewne - mówiła dla People.

Aktorka opowiada swoją historię, ku przestrodze.

Można się dźwignąć, chociaż pewne rzeczy zawsze będą się za tobą ciągnąć. Mam nadzieję, że moja historia komuś jakoś pomogła. Patrzę jednak na to, co dzieje się dzisiaj i nie sądzę, aby coś się w tej kwestii zmieniło. Są osoby, które muszą uczyć się na własnych błędach.

Wes Bentley wybił się w 1999 roku rolą w słynnym "American Beauty".

Nie byłem w stanie nawet spotkać się z tymi wszystkimi fantastycznymi reżyserami, których tak bardzo szanowałem, kiedy chcieli ze mną współpracować - mówił.

Przez uzależnienie aktor popadł w długi i rozwiódł się ze swoją żoną, Jennifer Quanz.

Do sympatyków marihuany zalicza się również Justin Timberlake. Gwiazdor twierdzi, że ludzie inteligentni, potrzebują czasem dać swojemu mózgowi odpocząć.

Jedyne, co mi to daje, to fakt, że dzięki niej przestaję myśleć. Czasami mózg trzeba wyłączyć. Niektórzy ludzie są lepsi na haju. Czuję, że zbliżam się do takiego punktu w życiu, w którym wszystko kręci się w kółko. Jest dużo rzeczy, którymi można się cieszyć, więc mogę po prostu usiąść, zatrzymać się i nie spieszyć - wyjaśnił w rozmowie z magazynem "Playboy".

Z kolei Michał Piróg przekonuje, że marihuana ma bardzo wiele właściwości leczniczych. Ponoć  lekarz polecał mu ten narkotyk, do walki z astmą.

Jestem chory na astmę, kiedyś miałem wizytę we Francji u lekarza, kiedy miałem napad astmy, usłyszałem wprost od lekarza, że pal marihuanę, ponieważ marihuana nie doprowadzi cię do rozedmy płuc - powiedział Michał.

Piróg skorzystał z rady.

Z używek, poza alkoholem, czasami zdarza mi się zapalić trawę i to lubię. To jednak jak masz wolne, bo nie byłbym w stanie pracować, jestem wtedy zamulony, dziesięć razy wolniejszy... - mówił w rozmowie z portalem Lula.pl.

To nie jedyny narkotyk, z którym miał do czynienia.

Raz próbowałem ekstazy, po której miałem bawić się 24 godziny, a zasnąłem po godzinie - przyznał, dodając jednocześnie, że nie specjalnie przepada za tego rodzaju używkami.

W wywiadzie dla "Rolling Stone" Lady Gaga przyznała, że brała kokainę. Gdy miała 19 lat, narkotyk był jej ucieczką od depresji, z którą zmagała się w tamtym okresie.

To tak jakby narkotyk stał się moim przyjacielem. Nigdy nie brałam z innymi ludźmi. To okropny sposób na wypełnienie pustki, bo tylko ją powiększa - mówiła.

Wokalistka do dziś zmaga się z różnymi problemami, których powodem jest jak twierdzi, właśnie poczucie samotności.

Doda znana jest ze swojego liberalnego podejścia do życia. Sama przyznaje się dość pokrętnie, do kontaktu z narkotykami, nie zdradza jednak z jakimi. Mimo to, Doda uważa, że legalizacja narkotyków byłaby złym posunięciem.

Mi, jak każdemu artyście, zdarza się uszczknąć pewnych rzeczy, to zalegalizowanie narkotyków daje furtkę dzieciakom, mimo że mamy na własny użytek dozwoloną ilość, to one nie mają za sobą tego strachu, że coś może się im stać - przyznała w rozmowie z Wp.pl

Doda jednak przyznaje, że stara się nie przesadzać.

No, jak narkotyki, to tylko od czasu do czasu - dodała w rozmowie z Superstacją.

Również Krzysztof Krawczyk należy do gwiazd, które w młodości lubiły się ostro zabawić. Muzyk wyznaje, że nie stronił od różnych narkotyków. Zdarzało mu się występować "pod wpływem".

Graliśmy po różnych środkach odurzających i gdy pewnego dnia zagraliśmy na trzeźwo, to się okazało, że to najlepsza wersja naszych występów. Marihuana czasem leczy, jej palenie mi nie przeszkadza. Jak mnie ktoś poczęstuje, nie odmawiam, ale nie mam słabości do narkotyków. Z wyjątkiem heroiny skosztowałem wielu substancji - PCP, grzybki halucynogenne...- powiedział w rozmowie z Se.pl.

Miley Cyrus jest jedną z gwiazd młodego pokolenia, która przekonuje, że marihuana jest najlepszą z używek.

Kiedy palę, nigdy nie czuję mdłości, ani żadnych efektów ubocznych. Natomiast, gdy się napiję, mój organizm bardzo źle reaguje. Jest mi niedobrze i czuję, że robię się wściekła. To dlatego Bob Marley był swojego rodzaju rastamańską Matką Teresą. Marihuana jest znacznie lepsza od alkoholu. Pomaga nam być lepszymi ludźmi - powiedziała.

Wokalistka nie tylko lubi marihuanę, ale też poleca ją swoim fanom.

Czuję, że ktoś tu pali i nie jest to bynajmniej dobry stuff. Wiecie, trawka jeszcze nikogo nie zabiła. Zamiast palić fajki, po prostu skręćcie sobie jointa.

Miley przyznała, że paliła papierosy, ale zamieniła je na skręty, ponieważ po nich jej oddech nie odpycha.

Mogłam wziąć dowolnego chłopaka czy dziewczynę i całować się z nimi, ponieważ mój oddech był taki podniecający.

Maciek Rock wypowiada się o swoim stosunku do narkotyków w bardzo otwarty sposób. Według niego, wszelkie ich rodzaje należy zalegalizować.

Moim zdaniem wszystkie narkotyki i używki powinny być dozwolone. Wszystkie, absolutnie wszystkie. Powinny być dostępne w sklepie. Wszystko jedno czy jest to heroina, kokaina, kompot, marihuana, wszystko jedno. Jeżeli ktoś chce, brać którekolwiek z tych substancji, to robi to na własne ryzyko i tyle - powiedział w rozmowie z plotek.pl

Prezenter przyznaje, że zdarza mu się złamać prawo i zapalić marihuanę.

Jeżeli chodzi o marihuanę, której szkodliwość bardzo trudno udowodnić na płaszczyźnie medycznej, bo mamy alkohol, który jest powszechnie dostępny. Mamy papierosy, które są powszechnie dostępne, a obie te substancje szkodzą równie, a może i zdecydowanie bardziej. Takie mamy prawo. Jak jest głupie prawo, to niestety. Samo prawo, albo Ci którzy je ustanawiają, zmuszają nas do tego, żeby je łamać. Sam palę marihuanę.

Natalie Portman przyznaje, że w młodości lubiła zaszaleć. Dziś już wszystko się zmieniło bo... aktorka uważa, że już pora zamknąć ten etap w życiu.

Paliłam marihuanę na studiach, ale od lat już tego nie robiłam. Jestem za stara. Chciałabym być taka na luzie, ale zmieniłam się w starszą panią. W łóżku jestem o 22. Nie mogę już robić takich rzeczy - czytamy w Dailymail.

Liroy przyznaje, że w kontekście marihuany, jest przestępcą.

Jestem przestępcą, łamię konstytucję. Jeśli prawo stoi w sprzeczności z wolnością, to ja je będę łamał - powiedział.

Poza tym, muzyk przyznał, że na swojej działce uprawia legalne konopie siewne.

Eminem długo nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest uzależniony od narkotyków.

Zajęło mi sporo czasu to, aby się przyznać, że faktycznie mam problem. W świecie hip-hopu, w którym żyję, to może zostać uznane za słabość, a ostatnią rzeczą, jakiej chcesz w hip-hopie, jest przyznanie się do tego, że jesteś słaby. Jednak jeśli bym tego nie zrobił, praktycznie na pewno już bym nie żył.

Ostatecznie raper znalazł pomocną dłoń u kolegi z branży muzycznej, Eltona Johna.

Ja i on mieliśmy podobne historie życia. Dlatego zwróciłem się do niego i powiedziałem: Słuchaj, mam problem i potrzebuję twojej rady - przyznał.

Barbadoska piękność co prawda nie przyznała się otwarcie do palenia marihuany, ale za to udostępniała wiele zdjęć, na których pali skręty. Gwiazda posunęła się nawet o krok dalej. Na jej pupie pojawił się sporych rozmiarów tatuaż - liść marihuany. Pod jednym ze zdjęć, na których widać Rihannę ze skrętem, wokalistka napisała:

Zaraz, o co ja byłam zła?

Wygląda na to, że jest to dla Rihanny sposób na rozluźnienie.

Instagram.com