Stracił ojca i siostrę, potem syna. Poruszająca historia Wacława Kowalskiego, słynnego Pawlaka z "Samych swoich"?

"Jak nie ma bramy, wejdą chamy", "Koniec świata", "Kargul, podejdź no do płota!", "Z tobą to czysta desperacja" - każdy, kto nie urodził się wczoraj, na pewno zna te kwestie i bezbłędnie identyfikuje je z jednym z najbardziej oryginalnych polskich aktorów: Wacławem Kowalskim. Aktor nie miał łatwego życia, a ostatnie lata przed śmiercią odsunął się od aktorstwa. 27 października mnie 23. rocznica jego śmierci.
Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Wacław Kowalski

Wacław Kowalski urodził się w 1916 roku na Kresach Wschodnich w mieście Gżatsk, które od 1968 roku nosi nazwę Gagarin. Tam właśnie został wywieziony jego ojciec w trakcie I wojny światowej i tam aktor przyszedł na świat. Po wojnie jednak rodzina przeniosła się do Gnojna na Lubelszczyźnie. W 1937 roku ukończył Seminarium Nauczycielskie i zatrudnił się w Instytucie Pedagogiki Specjalnej. Po wyzwoleniu rozpoczął kolejne studia, tym razem w łódzkim Konserwatorium Muzycznym (śpiewał barytonem). To jednak z filmem miał się ostatecznie związać. W 1946 roku zaśpiewał w pierwszym polskim filmie powojennym "Zakazane piosenki". W 1953 roku wystąpił w kolejnym słynnym filmie, "Przygoda na Mariensztacie", gdzie po raz pierwszy spotkał na planie przyszłego Kargula, czyli Władysława Hańczę.

Wacław KowalskiYoutube.com

Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Stracił ojca i siostrę

W młodości Wacław Kowalski przeżył 2 osobiste tragedie: śmierć ojca, a potem siostry, w obu przypadkach stało się to w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Najpierw umarł ojciec Wiktor, który prowadził własną kuźnię.

Podczas pracy w kuźni odłamek metalu wpadł dziadkowi do oka. Niedługo po przeprowadzonej w Warszawie operacji zachorował na zapalenie opon mózgowych i organizm poddał się - wspomina na stronie Wesly.republika.pl Jan Bartłomiej Kowalski, syn aktora.

12-letnią siostrę Józię porwał rwący nurt Bugu. Dzień, w którym Józia utonęła, zapamiętała Leokadia Jakoniuk z Gnojna.

Wracając z koleżankami z odpustu w kościele w Niemirowie, postanowiła się wykąpać. Mówiłam jej wówczas: "Chodź do domu", ale nie posłuchała. Wróciłam do Gnojna, a niedługo po tym dowiedziałam się, że porwał ją nurt rzeki. Ciało znaleziono kilkaset metrów dalej, koło skarpy - opowiadała Jakoniuk w cytowanym tekście.

Wacław KowalskiYoutube.com

Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Był w partyzantce

W czasie II wojny światowej przyszły aktor walczył w partyzantce. Pewnego razu to jednak talent aktorski przydał mu się bardziej niż karabin.

Pewnego dnia dwóch Niemców przyszło go aresztować. Akurat byłem w jego domu - czytamy wspomnienia Kazimierza Szpury, sąsiada z Gnojna, na stronie Wesly.republika.pl. - Spał w drugim pokoju. Usłyszał jednak nieproszonych gości, wstał i podciągając portki, wyszedł. Gdy Niemiec zaczął mówić do niego na 'ty', Wacek podskoczył do niego i w te słowa: 'Jaki ja dla ciebie ty, co za ty'?. Niemca zamurowało do tego stopnia, że nawet się nie ruszył. A Wacek w tym czasie wybiegł i uciekł.
Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Wszystko obracał w żart

Kazimierz Szpura wspomina jeszcze jedną historię związaną z wybitnym aktorem. Otóż aktor jako młodzieniec miał skłonności do rozbawiania innych.

Przy ścianie tuż przy drodze była ławka. Gdy Wacek siadał na niej z gitarą, wokół zbierali się młodzi mieszkańcy Gnojna. A ten śpiewał i rozbawiał wszystkich. Doskonale pamiętam, że często jego matka wychodziła i go uspokajała. A on i tak wszystko obracał w żart.

Wacław KowalskiYoutube.com

Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Wacław Kowalski i tajne służby

Walka w partyzantce przysporzyła Kowalskiemu po wojnie sporo kłopotów. Szukały go władze, musiał się ukrywać. W obawie przed aresztowaniem uciekł z Białej Podlaskiej, w której zastało go wyzwolenie.

Po wojnie opuścił Białą Podlaską, gdyż niespodziewanie zaczęły się nim interesować tajne służby - czytamy na Wesley.republika.pl.

Jeżeli potem odwiedzał to miejsce, to tylko ze względu na groby najbliższych. Jego następnym etapem w życiu była Łódź. Dostrzegł go tam Leon Schiller, który dał mu etat. Potem Kazimierz Dejmek zatrudnił aktora w Teatrze Nowym. Stamtąd Kowalski przeniósł się do Warszawy. Wraz z żoną kupili dom w Brwinowie.

Wacław KowalskiYoutube.com

Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Rodzina

W 1943 roku Wacław Kowalski, gdy uczył się w podchorążówce, poznał miłość swojego życia: żonę Stanisławę, z domu Osikowską. Byli razem przez 47 lat, aż do śmierci aktora. Urodziło im się 2 synów: w 1946 roku Jan i 10 lat później Maciej, tragicznie zmarły w 1982 roku. Stanisława była jego pierwszą recenzentką, z której opinią niezwykle się liczył.

Ról uczył się w pociągu. Potrafił się wyłączyć i chłonął poszczególne kwestie. Gdy miał wątpliwości co do ich zagrania, odwoływał się do opinii mamy, która była surową recenzentką - wspominał starszy syn.

Swojego ojca zapamiętał jako "surowego i wymagającego".

W życiu codziennym nie był taki wesolutki jak w filmach. Pamiętam go jako ojca surowego, wymagającego porządku i utrzymującego z synem dystans - dodał.

Wacław KowalskiYoutube.com

Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Kazimierz Pawlak to Kazimierz Waszczuk

W 1967 roku Sylwester Chęciński obsadził Wacława Kowalskiego w roli upartego i krewkiego kresowiaka, Kazimierza Pawlaka w kultowej komedii "Sami swoi". Film o dwóch skłóconych sąsiadach, Pawlaku i Kargulu, którzy nie mogą bez siebie żyć, okazał się ogromnym sukcesem. W ślad za nim nakręcono kolejne części: "Nie ma mocnych" oraz "Kochaj albo rzuć". W każdej z części Kowalski genialnie poprowadził swojego bohatera.

Gwarę zasugerował tata podczas kręcenia pierwszych scen. Pierwowzorem postaci Pawlaka był Kazimierz Waszczuk z Serpelic, u którego zatrzymywaliśmy się, gdy przyjeżdżaliśmy na letnisko. Tata często się z nim przekomarzał, a później wspaniale go naśladował. Choć w domu mówił czystą polszczyzną, bez żadnych naleciałości - wspominał na Wesly.republika.pl Jan Kowalski, syn aktora.

Wacław KowalskiYoutube.com

Walka z dialektem

Z tą gwarą to było sporo kłopotów. O ile Kowalski nie miał najmniejszych kłopotów z przestawieniem się na nią, to Władysław Hańcza, aktor przecież doświadczony, miał z tym spore problemy.

Wybitny już w tamtych latach aktor teatralny Władysław Hańcza, który zagrał u mnie Kargula, od początku miał kłopoty z przyswojeniem dialektu. Kompletnie sobie z tym nie radził, nie potrafił mówić po kresowemu. I otwierał usta ze zdumienia, słysząc jak bez problemu radzi sobie z tym mało wówczas znany, ale rewelacyjny Wacław Kowalski. A propos, pierwotnie rolę Pawlaka miał zagrać zupełnie inny aktor i chyba dobrze, że się tak nie stało - wspominał na portalu Gazetalubuska.pl reżyser filmowej trylogii, Sylwester Chęciński.

Wacław KowalskiYoutube.com

Wacław Kowalski. Wacław Kowalski. Youtube.com

Tragiczna śmierć syna

W 1982 roku zginął tragicznie młodszy syn aktora - Maciej, który właśnie kończył studia medyczne. Miał 26 lat, gdy zmarł w wypadku samochodowym. Wacław Kowalski załamał się i wpadł w ciężką depresję. W tym czasie z sukcesem grał rolę dozorcy Popiołka. Tragedia życiowa spowodowała, że scenarzyści musieli "uśmiercić" Popiołka, ponieważ aktor nie był w stanie kontynuować pracy. Przez kolejne 8 lat aktor konsekwentnie odmawiał występowania na planie. 27 października aktor zmarł. Był przy nim starszy syn, lekarz anestezjolog.

Tata czasami zgłaszał bóle w okolicy mostka, ale mimo 74 lat był zdrowy. Lubił pracować w domu i w ogródku, hodował pszczoły i robił zakupy. Gdy 27 października 1990 roku wpadłem przypadkowo do rodziców, by dowiedzieć się, co u nich słychać, tata drzemał. Wychodząc, spojrzałem na niego przez uchylone drzwi i coś moim lekarskim oczom zaczęło nie pasować. Podszedłem do niego, poruszyłem. Zobaczyłem, że ciężko oddycha i jest nieprzytomny - czytamy jego wspomnienia na Wesly.republika.com.

Wacław Kowalski zmarł w karetce w drodze do szpitala w wyniku udaru. Jest pochowany w Brwinowie, przy swoim synu Macieju.

Wacław KowalskiYoutube.com

Więcej o: