Niedawno para ogłosiła, że zdecydowali się wziąć rozwód i zakończyć swoje ponad roczne małżeństwo. Według znajomego Adamczyka, od początku było ono pomyłką.
Decyzja o rozwodzie była wspólna. I wygląda na to, że żadne z nich nie żałuje tego kroku. Podobno Adamczyk odetchnął, a Rozz wróciła do swoich dzieci we Francji.
Kate Rozz przyjechała w odwiedziny do Polski, m.in. po to, aby spotkać się ze swoim przyjacielem Maciejem Zieniem i pójść z nim na premierę musicalu "Chopin musi umrzeć" w Palladium.
Kate Rozz i Maciej Zień to dobrzy przyjaciele. Rozz wielokrotnie współpracowała z projektantem. Jej suknia na ślubie z Adamczykiem była nawet jego autorstwa. Jest on dla niej nie lada wsparciem w obecnym czasie, nic więc dziwnego, że postanowili miło spędzić wieczór.
Kate Rozz nie wyglądała na przybitą, może lekko zmęczoną. Ciągłe podróże między Paryżem a Warszawą mogą dać się we znaki.
Kate Rozz wygląda też na zamyśloną. Nie wydaje nam się jednak, że zastanawia się nad słusznością decyzji o rozwodzie.