Jeden z najbardziej docenianych polskich aktorów zadebiutował w 1964 roku, w filmie Janusza Weycherta - "Obok prawdy". Szerszej publiczności jest znany jako Janek, uroczy blondyn z "Czterech pancernych i psa". Nie był wtedy typowym amantem, jednak zwracał na siebie uwagę szarmanckim sposobem bycia. Gajos był gwiazdą serialu przez cztery lata, do 1970 roku.
W swoim życiu zawodowym Gajos stworzył wiele wspaniałych kreacji, był aktorem Wajdy, Zaorskiego, Barei i Kieślowskiego. Zagrał w blisko siedemdziesięciu filmach i kilkunastu serialach. Stworzył kreacje dramatyczne i komediowe w których zawsze był znakomity, czy to jako wykształcony alkoholik na emigracji w "Szczęśliwego Nowego Yorku" czy wybuchowy Maciej Raptusiewicz z "Zemsty".
Gajos jest przykładem na to, że reklama z udziałem aktorów nie musi być nudna. Dużym sukcesem cieszyły się spoty promujące kawę "Pedros" z hasłem :"Pedros? Nie, Gajos"
Mogłoby się wydawać, że film z Gajosem to murowany sukces.
Każdy aktor w swoich kreacjach pokazuje cząstkę siebie. Po grze Gajosa widać, że jest człowiekiem o wielkim dystansie i z poczuciem humoru!
Zawsze szarmancki uśmiech i zniżony, seksowny głos. Filmowy Franz Maurer z "Psów" i Leon z "Sary", od kiedy tylko pojawił się na ekranach kin, wzbudzał zachwyt kobiet. Twardy, męski i pewny siebie. Taki właśnie powinien być prawdziwy facet!
Ekspert od zabijania wie także sporo o literaturze polskiej. Kiedy wszyscy myśleli, że rola twardziela z pistoletem jest mu przypisana na zawsze, Linda stał się księdzem Robakiem z "Pana Tadeusza" Andrzeja Wajdy.
Linda debiutował w 1976 roku w filmie Dagny Haakona Sandoya. Pięć lat później dostał Brązowego Lwa za film Krzysztofa Kieślowskiego "Przypadek".
Obecnie Bogusława Lindę można oglądać w filmie "Sztos 2". Musimy przyznać, że nie stracił nic ze swojego uroku. Jego spojrzenie nadal przyprawia panie o szybsze bicie serca.
Bokser i ujeżdżacz koni. Daniel Olbrychski to prawdziwy człowiek orkiestra. I trzeba przyznać, że w latach młodości był naprawdę przystojnym mężczyzną. To chyba pierwszy przypadek w historii polskiego kina, w którym aktor miał tyle fanek gotowych oddać wszystko chociażby za uściśnięcie ręki.
Zadebiutował w 1963 roku w filmie "Ranny w lesie". Zagrał w około stu filmach, jednak młodsi widzowie kojarzą go głównie z ekranizacji lektur szkolnych. Tak jak Gajos, Olbrychski grał u Kieślowskiego w "Dekalogu III".
Na swoim koncie ma wiele niezapomnianych ról, pojawił się nawet u boku Angeliny Jolie w hollywoodzkiej produkcji "Salt".
Aktor przez długie lata nie miał dyplomu Szkoły Teatralnej. Dopiero niedawno obronił się i zyskał tytuł magistra aktorstwa.
Komisarz Halski z "Ekstradycji" pierwszy raz stanął przed kamerą jako 11-letni chłopiec. Wystąpił w filmie "Historia żółtej ciżemki". Przyjaźń z Markiem Koterskim zaowocowała cyklem filmów psychologicznych o Adasiu Miauczyńskim. Wydaje się, że nikt tak jak Kondrat nie stworzyłby tak dobrze kreacji byłego alkoholika z małymi fobiami.
Był i jest uwielbiany przez panie. Za czasów "Domu wariatów" z 1984 kobiety niemal biły się o niego.
Marek Kondrat zagrał dziesiątki ról w kinie i telewizji, był również wziętym aktorem teatralnym. Obecnie wierne fanki mogą go oglądać w reklamach banku ING, które nawiązują do poczucia humoru z filmów Marka Koterskiego. Największą pasją aktora są wina. Posiada swoją własną winnicę we Francji, można go spotkać w jednym z jego sklepów z tym właśnie trunkiem. Czy może być coś bardziej pociągającego od mężczyzny z pasją?
Marek Kondrat odznacza się wielką pogodą ducha, dlatego tak świetnie wypada w rolach komediowych! Do tego jest przystojnym i bardzo inteligentnym człowiekiem. Nic dziwnego, że szaleją za nim kobiety w każdym wieku.
Filmowy Karol otoczony był wianuszkiem kobiet. Podobnym powodzeniem cieszył się grający go Jan Piechociński. Rola w kultowej komedii "Och, Karol" zapewniła mu wielką popularność i rzesze fanek. Aktor grał w wielu polskich serialach, jednak nigdy nie zrobił tak oszałamiającej kariery jak Olbrychski czy Gajos. Może to trochę dziwić, bo do tej pory posiada takie cechy wyglądu, które są bardzo pożądane u kobiet - krzaczaste brwi, zalotne spojrzenie i pełne usta.
Ostatnio Jana Piechocińskiego można oglądać w serialu "Klan".
Jak oceniacie talent aktorski Piechocińskiego? Należy żałować, że nie grał w większej ilości dużych produkcji filmowych?
Prawdziwy amant starej daty. Andrzej Łapicki jest aktorem, reżyserem teatralnym, a swego czasu był prawdziwym playboyem. Zagrał blisko 200 ról w teatrze, kinie i telewizji.
Łapicki był również rektorem i wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, a studentki podobno szalały na jego punkcie. Nie ma się czemu dziwić, rzadko kiedy zdarza się mężczyzna o tak uniwersalnej i równocześnie oryginalnej urodzie.
Dowodem na to, że kobiety marzyły o randce z Łapickim jest jego młoda żona Kamila. Jako nastolatka, a później jako studentka, interesowała się tym wybitnym aktorem. Kiedy poznała go osobiście, postanowiła zrobić wszystko, żeby tylko się do niego zbliżyć.
Mamy nadzieję, że pan Andrzej będzie jeszcze długo cieszyć się uwielbieniem swoich fanek!
Znany młodszej publiczności jako doktor Tretter z serialu "Na dobre i na złe", uwodził starsze pokolenie pań już w latach 70. W 1976 roku zagrał w filmie "Barwy ochronne" Krzysztofa Zanussiego. Dzięki tej roli zyskał dużą ilość zachwyconych fanek.
W zeszłym roku zagrał w filmie Antoniego Krauze "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł".
Obecnie Piotr Garlicki nieco ustąpił miejsca synowi Łukaszowi, który również jest aktorem i piosenkarzem w grupie "Projekt Warszawiak".
Legendarny "Faraon" zawrócił w głowie nie jednej kobiecie. Ale nie chodzi tu tylko o wygląd. Jerzy Zelnik uwodził i uwodzi wspaniałym głębokim głosem. Mogliśmy się o tym przekonać chociażby w czwartej edycji programu "Jak oni śpiewają". Do tego wciąż jest nieziemsko przystojny!
Jerzy Zelnik ma na swoim koncie kilkadziesiąt ról w filmach i serialach. Został także odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2007 roku.
Może i nie jest powszechnie znany, ale wierzcie nam, miał największe powodzenie z wymienionych tu panów. O jego powodzeniu w stolicy krążą legendy. Podobno każda piękna kobieta mogła być jego. Kiedyś zażartował, że miał 3 tysiące kochanek.
Tadeusz Pluciński zadebiutował w 1961 roku w filmie "Zuzanna i chłopcy" Stanisława Możdżeńskiego. Największą popularność dały mu jednak komedie. Przeciętny"Dzięcioł" Jerzego Gruzy, wybitna "Hydrozagadka" Kondratiuka i kultowy "Poszukiwany poszukiwana" Barei to filmy, w których możemy zobaczyć amanta Plucińskiego.
Jak myślicie, co Tadeusz Pluciński miał w sobie, że kobiety traciły dla niego głowę?