27-letnia dziś Zoe Jones zawsze była trochę grubsza od swoich rówieśników. Jednak sytuacja się pogorszyła, gdy zaczęła studiować na Uniwersytecie w Cardiff i na dobre opuściła rodzinny dom. Porzucenie domowych pieleszy wiązało się z nabyciem złych nawyków żywieniowych.
Zoe Jones nad ruch przekładała zaś... słodkie leniuchowanie.
Niezdrowy tryb życia miał wpływ na jej życie osobiste. Wkrótce jej sylwetka mocno się zaokrągliła, a ona zaczęła unikać wychodzenia na miasto.
Wygląd wymiernie przekładał się na jej samopoczucie - błyskawicznie wpadała w zły nastrój. Wszystko zmieniło się w lipcu 2013 roku, kiedy zwierzyła się ojcu ze swoich problemów.
Od słów szybko przeszła do czynów. Razem ze swoją mamą dołączyła do grupy Slimming World w Mid Glamorgan, którą prowadziła Jo Green. Co prawda zdarzyło jej się już wcześniej uczestniczyć w zajęciach, ale teraz była zdeterminowana.
Zoe w grupie odnalazła nie tylko wsparcie, jakiego jej brakowało, ale coś jeszcze.
Jones dołączyła także do klubu zdrowego odżywiania, Food Optimising. Wreszcie zaczęła przyrządzać sobie posiłki. Na dobre porzuciła gotowe produktu na rzecz domowych potraw, jak np. tajskiego curry. Trafiło zresztą na podatny grunt.
Naprawdę zaczęła być w tym dobra.
Mimo nowej diety, Zoe znajduje teraz czas na drobne przyjemności.
Jak więc wygląda jej przykładowy jadłospis? Na śniadanie je płatki owsiane z jogurtem, na drugie śniadanie owoc, na lunch quiche z warzywami, na kolację domowej roboty chili con carne z sałatką i domowej roboty frytki, na deser truskawkowa galaretka bez cukru, a na wieczór mała czekolada i mały kieliszek wina.
Na zmianie żywienia się nie skończyło. Jones pokochała sport - zaczęła biegać i chodzić na zajęcia z pilates.
Poza tym Zoe ze swoją przyjaciółką przebiegła w październiku maraton. Efekty widać gołym okiem: z 95 kg schudła 38 kg - dziś waży 57 kg. Zmienił się też rozmiar jej ubrania - z angielskiego rozmiaru 18 zeszła na 10.
Ale to nie wszystko. Praca nad sylwetką została doceniona - Zoe otrzymała tytuł Miss Szczupłości 2015, który klub Slimming World przyznaje kobiecie, która przeszła najbardziej inspirującą przemianę nie tylko zewnętrzną, ale i wewnętrzną. Tytuł miss dodał jej pewności siebie.
Dzięki pracy nad sylwetką zdobyła to, czego najbardziej jej brakowało. Dziś poluje na seksowne stroje.
Regularnie spotyka się też z przyjaciółmi.
Robi wrażenie!