Doda po wywiadzie u Wojewódzkiego była zawiedziona. Zobaczcie, co wycięto z programu!

Doda nie tylko wybaczyła ojcu brzemienny w skutkach romans, ale też zachowała do niego ogromny szacunek.

Twój tata nie żyje i z tego, co rozmawialiśmy, to tęsknisz za nim i pewnie tak jak każda osoba, która musi się pogodzić ze stratą, myśli sobie, kurczę, ile bym dał, żeby on tutaj teraz był, doceniłbym go za wiele rzeczy, wybaczył - powiedziała Wojewódzkiemu. - Mój ojciec nie musi umierać, żebym go doceniała i wszystko mu wybaczała.

Czy Doda miała fantazje erotyczne z Kubą Wojewódzkim? To go interesowało chyba jeszcze bardziej, niż jej sprawy rodzinne. Czy chciałaby go przytulić? Albo przynajmniej pająka? Niestety, odpowiedź Dody była dla niego jak kubeł zimnej wody.

Nie chciałam przytulić pająka, ani tym bardziej ciebie.

Przełknąwszy tę gorzką pigułkę, Wojewódzki zapytał o słynny tatuaż w okolicach miejsc intymnych, który sobie Doda zrobiła na okoliczność swojej dawnej wielkiej miłości do Radosława Majdana.

Ja pamiętam, ja to miałem przed oczami - ekscytował się Wojewódzki. - Dziewczyno, to jest hit internetu. I dalej: - co się robi z czymś takim? Można to laserowo usunąć?

Jasne, można z tego zrobić wszystko. Indianina - zażartowała Doda.

No co ty, sikasz Indianinem?

Dokładnie!

Screen z Youtube.com

I dalsza część tego brawurowego dialogu:

Przez 10 lat wszyscy wiedzieli, a teraz pozostawiam to dla swojego chłopaka, którego nie mam, żenada.

Jesteś sama? Jak sobie dajesz radę?

Tragedia, co mam ci powiedzieć. A ja w ogóle już jestem związkoholiczką, lubię długie związki, dają mi one dużo siły.

Ja jestem stworzony do bycia w parze - wyznał Wojewódzki.

Co ty mówisz! Chyba w parze z lustrem! - docięła mu Doda.

Potem temat zszedł na Polaków i ich przywary.

Kiedyś powiedziałaś, że każdy Polak ma gówno pod nosem - przypomniał Dodzie Wojewódzki.

Doda rozszerzyła tę dosadną wypowiedź:

No, wszyscy są niezadowoleni. Ale ja się normalnie kłócę z ludźmi na ulicy. Wygląda to tak, że się uśmiecham. Idę i się uśmiecham. Nie odpowiada mi nikt uśmiechem. Idę dalej, no to się tam uśmiecham, dalej nikt nie odpowiada. No to jak się już zdenerwuję, no to podchodzę: co się dzieje z wami wszystkimi, że wy nie odwzajemniacie uśmiechu?

I co mówią?

Nic, są przerażeni, myślą, że jakiś program kręcę, podchodzi nagle Doda i ma pretensje, że wiesz, że się nie uśmiechają.

O stawkach, jakie Doda zgarnia za występ, krążą legendy. Zapytana przez Wojewódzkiego, czy zarabia za dużo, artystka odparła:

Nie. Uważam, że dużo pracy kosztowało mnie, żeby być tu, gdzie jestem. Kilkanaście lat konsekwencji, wiesz. Zagrałam ponad tysiąc koncertów, zdobyłam dzięki publiczności ponad sto nagród... każdy może być na moim miejscu, tylko niech się zdobędzie na to.

Doda była wściekła.

Czy jest jakiś odgórny prikaz żeby montować 1,5h ciekawą rozmowę tak, żeby wyszła penisomania? Szkoda, że wycięte zostały najciekawsze fragmenty, m.in. o rodzinie... cieszyłam się, że moi rodzice tego posłuchają, niestety, dostali kubeł zimnych penisów na głowę... ehh Kuba ;( - zawiedziona napisała na Facebooku.

Cały wywiad, łącznie z wyciętymi fragmentami, możecie obejrzeć poniżej.