Przed Olimpiadą w Londynie byli naszą nadzieją na złoto, pewniakiem wręcz. Tym większe spotkało, nie tylko kibiców siatkówki, rozczarowanie, gdy reprezentacja odpadła z turnieju już w ćwierćfinale. Na samym początku programu Zbigniew Bartman, na polecenie Kuby, przeprosił Polaków. Wyszło zabawnie. Ale też szczerze.
Ten początek nadał ton całej rozmowie. Było właśnie z humorem, na luzie, bez udawania. Mimo że Kuba pytał bardziej o siatkówkę niż o życie prywatne - nie było nudno. Duża w tym zasługa samego gościa. Bartman przytoczył kilka anegdot z życia popularnego sportowca.
Kolejna anegdota była odrobinę niesmaczna.
5 lat temu siatkarz wziął udział w sesji zdjęciowej. Kuba Wojewódzki nie mógł tego pominąć w rozmowie z gościem. Pokazał też widzom zdjęcia. Ta mała prowokacja nie wywołała na twarzy sportowca śladu skrępowania. A trzeba przyznać, że dziś sesja wygląda na przesadnie wystylizowaną, a nawet trochę obciachową. Bartman półnagi na kanapie, Bartman pozujący z ogromnym mieczem, Bartman prężący mięśnie - widok przynajmniej zabawny. Tym bardziej reakcja bohatera, który przyjął wszystko z uśmiechem, jeszcze bardziej nas do niego przekonała. Siatkarz wziął to na klatę. Z dystansem.
Drugim gościem - już po raz trzeci! - był raper Peja. Spotkanie tej dwójki, mimo kamer i publiczności, było swobodne i wyglądało bardziej jak rozmowa znajomych w knajpie niż program talk-show. Ale pewnie tylko dlatego Peja zdradził swoją wielką tajemnicę - już wkrótce zostanie ojcem. Na świat ma przyjść jego pierwsze dziecko - będzie to, raper nie ma co do tego żadnych wątpliwości, córka.
Nie dowiedzieliśmy się natomiast, jakie szykuje dla niej imię. Muzyk nie chciał powiedzieć i nie dał się przekonać ani Kubie, ani Bartmanowi.
Dłuższą chwilę poświęcił za to na analizowaniu Peji w roli ojca. Będzie znakomitym rodzicem - co do tego Wojewódzki nie miał wątpliwości. Musi jedynie używać czystej polszczyzny i nie chować skrętów po domu.
Wzruszenia na twarzy, w chwili zdradzenia szczęśliwej wiadomości, raper nie potrafił, a nawet chyba za bardzo nie chciał, ukryć. Widać, że ciąża żony to dla niego szczególny czas.
x-news
Po raz kolejny Kuba zaprosił do swojego programu gościa, do którego ma duży szacunek. Którego ceni za twórczość artystyczną i postawę w mediach.
Raper opowiedział także o swoich płytach, koncertach. O tym, czym dla niego jest jego praca, jak się zmienia i dojrzewa muzycznie, co jest dla niego ważne w hip-hopie. O tym, że mentalnie nadal jest chłopcem spod trzepaka, a życiowo już bardzo daleko. O tym, że sukces finansowy i możliwość realizowania się w tej pracy są dla niego istotne. I że nie zamierza tego ukrywać.