Aktor wraz z mężem Katarzyna Figury, Kaim Schoenhalsem, postanowili otworzyć restaurację na terenie malowniczych Mazur. Niestety ich pomysł nie wypalił, okazało się, że panowie nie są przygotowani do prowadzenia restauracji. Borys i Kai zalegają do dziś z płatnościami za dzierżawę terenu w Giżycku, tamtejszy Urząd Miasta złożył pozew do sądu przeciwko "biznesmenom".
Raper ma w środowisku opinię króla Midasa, wszystko czego się dotknie, zamienia się w złoto. Jednak jedna z jego inwestycji pochłonęła bagatela 50 mln. dolarów. Gwiazdor postanowił wybudować sieć luksusowych hoteli o nazwie "J Hotels". Niestety kryzys w Stanach Zjednoczonych, sprawił, że jego inwestorzy wycofali się z projektu. Gdy raper próbował sprzedać hotele, nikt nie wyraził chęci ich kupna...
Wnuczka najsłynniejszego hotelarza na świecie, postawiła na własną sieć apartamentów. Z początku wszystko świetnie się układało, wnętrza zaprojektował sam Roberto Cavalli. Niestety, celebrytce szybko skończył się budżet na wykończenie nieruchomości i projekt upadł.
Amerykański aktor zainwestował kilkadziesiąt milionów dolarów w urządzenie oczyszczające wodę z ropny naftowej... Pomysł bardzo humanitarny i przyszłościowy, niestety okazał się utopijny. Sam Costner wypowiada się o nieudanej inwestycji następująco:
Britney Spears postanowiła zabawić się w restauratorkę. Sława amerykańskiej piosenkarki, sprawiła, że szybko znalazła biznesowych partnerów, którzy wypatrywali w inwestycji wielkich milionów. Niestety początki knajpki Nyla, od początku naznaczone były pechem. Na otwarciu miało pokazać się wielu celebrytów i gwiazd. Plany te przekreśliła ogromna ulewa. Na bankiecie nie pojawiła się nawet sama zainteresowana nowym biznesem, Britney. Oburzeni jej zachowaniem partnerzy, przestali płacić pracownikom restauracji. Gdy długi sięgneły kwoty 350 tysięcy dolarów i sprawa trafiła do sądu, wszyscy odwrócili się od Spears. Gwiazda swój knajpiany kaprys spłaciła sama, w całości.
Polska seksbomba lat 90-tych, zainwestowała wiele pieniędzy i energii w warszawską restaurację KOM. Niestety, mimo zaangażowania aktorki, restauracja upadła. W wywiadzie dla Gali, Figura zapytana o nieudany biznes, odpowiedziała:
Amerykański miliarder postanowił wyprodukować perfumy i sygnować je swoim nazwiskiem. "The Fragrance" kosztowały 60 dolarów za 100 ml. Trump zrezygnował z inwestycji w reklamę, sądził, że jego nazwisko będzie wystarczającym atutem dla potencjalnych klientów. Jakże się pomylił...
Zdobywczyni Oscara, postanowiła na branżę ekonomiczną. Basinger zainwestował w bank Ameritech, w swoich rodzinnych stronach. Miała to być alternatywna dla jej kariery aktorskiej. Niestety, pieniądze jakie zainwestowała Kim, a było to ponad 20 mln. dolarów, bank musiał zamrozić, ze względu na wciąż niestabilną pozycję na rynku. Po kilku miesiącach aktorka, tak powiedziała o byłym interesie:
Bono zapłacił wysoką cenę za swój pomysł na interes. Portal "Wall Street" okrzyknął go "najgorszym inwestorem USA". Irlandzki piosenkarz wraz z grupą bogatych przyjaciół, zainwestował zarobione pieniądze na portalach społecznościowych, m.in. facebook, w firmę Palm, produkującą palmtopy oraz czasopismo Forbes. Inwestorzy stracili swoje pieniądze przez kryzys na giełdzie, kiedy wartość akcji spadła z 18 dolarów na 5.