Magda Gessler tym razem gościła w Bielsku- Białej. Została zaproszona do zrewolucjonizowania polsko-włoskiej restauracji "Kuźnia Smaku". Właściciel, pan Tadeusz, narzekał na brak zarobków i nie widział przyczyny zaistniałej sytuacji. Postanowił więc skorzystać z rad, jakże pomocnej, Magdy Gessler.
Znanej restauratorce bardzo zasmakowała kuchnia.
Czujne oko Gessler od razu spostrzegło, co jest głównym problemem lokalu gastronomicznego. Powodem problemów był sam właściciel. Nie spodobało jej się to, że jest sknerą.
Wściekła się również widząc żurek w plastikowej butelce. Gdy dowiedziała się, że kupił to Pan Tadeusz, swoim zwyczajem, rzuciła ją za siebie.
Magda Gessler, jako dobra wróżka polskiej gastronomi, potrafi znaleźć odpowiednie sposoby, by rozwiązać problemy każdej restauracji. Tym razem wpadła na genialny pomysł "prania brudów" na... żaglówce. Poprosiła każdego z uczestników, by napisał, co nie podoba mu się w miejscu pracy. Pracownicy jednogłośnie stwierdzili, że problem leży w osobie zarządzającej restauracją. Atmosfera na jeziorze Żywieckim była bardzo napięta.
Restauratorka wpadła na pomysł, by restauracja nadal karmiła polsko-włoskimi specjałami, ale pod innym szyldem i w innym wystroju. Z "Kuźni smaku"miejsce przeobraziło się w "Trattorię de Tadeusz". Nie zabrakło oczywiście sprawdzonych porad kulinarnych. Magda Gessler była w swoim żywiole!
Magda Gessler może być z siebie dumna. Nieatrakcyjne dla konsumenta miejsce przeobraziła w tętniącą życiem restaurację. Personel był zachwycony jej charyzmatyczną osobowością, a właściciel, "ustawiony" przez Gesslerową, potulny jak baranek. Po czterech tygodniach restauratorka zastała wymarzoną restaurację.
W czwartkowym odcinku Magda Gessler wyjątkowo się pilnowała. Nie przeklinała, nie krzyczała na personel... Widać było, że zależy jej, by miejsce wyszło na prostą. Odcinek nie zachwycił, ale oglądało się go bardzo przyjemnie.
Odwiedzilibyście Trattorię de Tadeusz??