Jedna z nielicznych sytuacji, kiedy słynny ze swojego egocentryzmu Wojewódzki chce się przemknąć niezauważony. W tym celu, na szybkie zakupy w piekarni, założył ciemnie okulary przeciwsłoneczne i kaptur.
Sposób na kamuflaż jednak się nie sprawdził. Wojewódzki szybko został zdemaskowany!
W jednej ręce niesie reklamówkę z pieczywem, drugą szuka czegoś intensywnie w kieszeni spodni. Czyżby sprawdzał, czy aby na pewno zabrał portfel ze sklepowej lady?
Nawet podczas szybkiego wypadu po pieczywo telefony się nie urywają. Ciekawe, kto dzwoni tym razem?
Wojewódzki jest tak zaabsorbowany swoim telefonem, że nawet nie połapał się, że jest obserwowany!
Wygląda na to, że telefon komórkowy to kolejny gadżet z którym Wojewódzki nie może lub nie chce się rozstać.
Po krótkim spacerze, Wojewódzki w końcu dociera do swojego nowego cacka. Parkując jednak nie zwrócił uwagi, że zajął miejsce dla niepełnosprawnych.
Niestety zamiłowanie do drogich samochodów nie idzie w parze z umiejętnością zachowania się na jezdni. Dziennikarz słynie z ryzykownych lub niedozwolonych zachowań na drodze.
Wojewódzki chowa zakupy i wsiada w końcu do samochodu. Mamy nadzieję, że ze wzrostem dochodów za które funduje sobie nowe auta, wzrośnie również jego odpowiedzialność na drodze.