Do Edyty Górniak przylgnęła etykietka z napisem "diwa". Przez lata miała w mediach wizerunek kapryśnej gwiazdy, która pławi się w luksusach. Od tamtego czasu dużo się zmieniło. Górniak zmieniła swoje życie i ludzi wokół siebie. Nie chce być już postrzegana jako diwą.
Kobiety mają taką przypadłość, że lubią codziennie od nowa wątpić w siebie. Myślę, że historie ludzkie się powtarzają. To co odczuwamy, to czego pragniemy, to czego boimy się najbardziej. To wszystko się powtarza we wszystkich życiorysach. Ja nie jestem inna od reszty. Trochę mnie tak odczłowieczyli wszyscy. Diwa. Gdybym miała tak żyć tak jak diwa, co za życie byłoby puste. Nawet jeśli nie jestem jeszcze tancerką to przyszedł czas na emocje. Prawdziwe emocje - powiedziała Edyta Górniak w zajawce "TzG".
Udział w " Tańcu z gwiazdami " ma Edytę nieco "uczłowieczyć". Dotychczas to ona oceniała innych, a teraz sama poddała się ocenie. Myślicie, że Górniak już bliżej do wizerunku "dziewczyny z sąsiedztwa" czy nadal postrzegana jest jako diwa?
Walc angielski Edyty i Jana:
Sancita