Marcin Dubieniecki był drugim mężem Marty Kaczyńskiej. Ślub cywilny wzięli w 2007 roku. W 2010 roku z kolei udzielili wspólnego wywiadu dwutygodnikowi "Gala". Później okazało się, że nie byli szczerzy w temacie córki, Ewy. Słowa poszły w świat, a prawda po jakimś czasie wyszła na jaw.
W rozmowie z "Galą" Dubieniecki i Kaczyńska wspominali początki swojej znajomości, a także reakcje pary prezydenckiej na nowego partnera córki. Okazuje się, że córka Lecha i Marii Kaczyńskich poznała prawnika w Darłówku. - Nie należę do osób, które się spalają w kontaktach. Marta zrobiła na mnie niebywałe wrażenie, ale w życiu nie pokazałbym jej jak wielkie - przyznał Marcin Dubieniecki. Dodajmy, że w tamtym okresie Kaczyńska rozstała się z pierwszym mężem Piotrem Smuniewskim i sama wychowywała córkę Ewę. - Nie byłam w najlepszej formie psychicznej. Jedyne, czego chciałam, to stamtąd uciekać. W pewnym momencie zobaczyłam, że ktoś się do mnie uśmiecha. I nad tym stołem nasze spojrzenia się skrzyżowały... To było niesamowite. Muszę powiedzieć, że to był grom z jasnego nieba - wspominała wówczas Marta Kaczyńska.
Co więcej, Lech Kaczyński nie dawał zbytnio szans tej relacji. Przewidywał, że zakończy się ona po dwóch tygodniach. Prezydent był w szoku, gdy dowiedział się od przyszłego zięcia, że jego córka jest w ciąży. - Dobrze, że prezydent trzymał wtedy w ręku szklankę z wodą, bo przez chwilę nie mógł powietrza złapać. Po chwili powiedział: Skończ z tym prezydentem. Jesteś naszym synem - powiedział Marcin Dubieniecki. W 2007 roku na świat przyszła córka Kaczyńskiej i Dubienieckego, Martyna.
Okazuje się jednak, że Kaczyńska i Dubieniecki nie byli szczerzy w rozmowie z "Galą". Wyszło na jaw bowiem, że to Dubieniecki jest biologicznym ojcem Ewy, która urodziła się w 2003 roku. W 2012 roku prawnik przyznał w rozmowie z "Newsweekiem", że to on "prawnie i fizycznie" jest ojcem Ewy.