• Link został skopiowany

Szymon Hołownia nie wytrzymał i zaklął na antenie. Wzburzyły go ceny w sklepach

Szymon Hołownia wzburzył się podczas radiowego wywiadu. Gdy poruszony został temat inflacji, polityk nie wytrzymał i zaklął na antenie.
Szymon Hołownia
screen youtube.com/ Radio Zet

Więcej informacji i ciekawostek ze świata polityki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Szymon Hołownia jakiś czas temu w mediach społecznościowych pokazał dwa paragony. Lider Polski 2050 zrobił takie same zakupy w Niemczech i w Polsce. Okazało się, że ceny w sklepach u naszego zachodniego sąsiada są niemal identyczne. To bardzo smutny wniosek, gdy weźmiemy pod uwagę różnicę pensji w obu krajach. Teraz Szymon Hołownia nie potrafił powstrzymać silnych emocji, gdy komentował przeprowadzony eksperyment. 

Zobacz wideo Hołownia: Jestem zwolennikiem, żeby państwo z największą surowością i rzetelnością rozliczyło Kościół Katolicki

Rozsierdzony Szymon Hołownia zaklął na antenie

Szymon Hołownia był w środę gościem w radiowym programie "Gość Radia ZET". W pewnym momencie Beata Lubecka skierowała rozmowę na tory porównania cen, którego dokonał polityk. Ten potwierdził, że ceny w Niemczech są już takie same jak w Polsce.

Wyszło dokładnie na to samo, tylko że średnia pensja w Polsce to jest trochę ponad 6 tys., a w Niemczech ponad 18 tys. PiS obiecał, że będziemy mieli niemieckie pensje i polskie ceny, a mamy niemieckie ceny i polskie pensje.

Gdy poruszony został temat transferów socjalnych, Szymon Hołownia nie potrafił stłumić emocji i przeklął na antenie.

500 plus miało sens, ale ile jeszcze do tego doładowano transferów socjalnych wewnątrz tego środowiska? Ile kasy prze****ono na różnego typu pomysły? Przepraszam za użycie tego słowa. (...) Nie mogę patrzeć na te dziesiątki miliardów, które oni sobie wkładają w różnego rodzaju fundusze, a w tym samym czasie rozmawiam z ludźmi, którzy nie mają już, jak spiąć końca z końcem.

Beata Lubecka słysząc niecenzuralny wyraz, zażartowała, że nie obejdzie się bez złożenia skargi. 

Więcej o: