Więcej informacji na temat Macieja i Jerzego Stuhrów na stronie głównej Gazeta.pl.
Maciej Stuhr był gościem Karola Paciorka na kanale Imponderabillia. Aktor wiele czasu poświęcił na opowieści o najnowszych projektach zawodowych. W pewnym momencie zaczął mówić też nieco o rodzinie. Tym samym zdradził, jak czuje się Jerzy Stuhr.
Jerzy Stuhr w ostatniej dekadzie miał duże problemy ze zdrowiem. W 2011 roku zmagał się z rakiem krtani. Przeżył też zawał serca. W lipcu 2020 roku przeszedł udar i trafił do szpitala. Aktor, jak wyznał w wywiadzie dla tygodnika "Wprost", miał problemy z mową.
Boję się niedołęstwa (...) Był taki moment, że nie mogłem mówić. Wszystko działało, wokół mnie wszystko było zrozumiałe, ale ja tylko coś bełkotałem od rzeczy. Nie wiedziałem, dlaczego inni na mnie tak dziwnie patrzyli, bo mi się wydawało, że wyrażałem się precyzyjnie - mówił.
Artysta jakiś czas temu wrócił jednak do obowiązków zawodowych. O tym, jak dziś się czuje, opowiedział jego syn. Maciej Stuhr zdradził Paciorkowi, że 74-latek powoli myśli o emeryturze.
Jak na szereg katastrof zdrowotnych, które przeszedł w życiu, to czuje się zdumiewająco dobrze. Oczywiście, jest już starszym panem i powoli zmierza chyba w stronę emerytury, z niektórymi rzeczami się już żegna. Myślę, że na scenie trudno go już będzie zobaczyć, ale w filmie jeszcze tak. Zaraz wybiera się do Włoch coś tam kręcić - usłyszeliśmy.
Stuhr przyznał też, że epidemia COVID-19, lockdowny i związana z tym izolacja mocna wpłynęła na jego rodziców. Ostatecznie dzięki niej spędzili więcej czasu razem.
Ciekawe doświadczenie bardzo i potrzebne też, chociaż bez pandemii w tle byłoby przyjemniejsze. Dla mnie to był szok, a co dopiero dla moich rodziców. (...) Moja mama przez 50 lat narzekała, że ojca ciągle nie ma w domu. Teraz po tych dwóch latach to widzę mały błysk w oku, gdy mówi, że tata zaraz wyjeżdża do tych Włoch - przyznał.
Niestety, pandemia zahamowała też działania artystyczne, co dla Jerzego Stuhra było trudne.