We wrześniu Katarzyna Warnke została mamą. Na świat przyszło pierwsze dziecko jej i jej męża, Piotra Stramowskiego. Para do tej pory starała się unikać prywatnych tematów, a żeby odpocząć od polskiej rzeczywistości, wyleciała na kilka tygodni do Ameryki. Wrócili jednak jakiś czas temu, a aktorka zaliczyła nawet wyjście na ściankę. W sobotę natomiast wpadła na wywiad do śniadaniówki TVN-u. Opowiedziała o macierzyństwie.
Gwiazda choć bardzo cieszy się, że urodziła dziecko, przyznała, że macierzyństwo wcale nie jest tak kolorowe.
W przestrzeni publicznej brakuje rozsądnego podejścia do macierzyństwa. (…) Szokujące i genialne jest to, że człowiek z człowieka wychodzi. I już jest. To jest rewolucja. (…) Słowo "połóg" brzmi źle i tak też to wygląda - mówiła aktorka.
Warnke wspomniała w rozmowie z gospodarzami o pierwszym publicznym wyjściu po ciąży. Stało się to zaledwie dziesięć dni po rozwiązaniu, na 44. Festiwalu Filmowym w Gdyni.
Inicjatorem był mój mąż. Powiedział wtedy: Ja zostaję, ty jedź. Było mi to potrzebne, to było takie moje wyjście. Potrzebowałam spotkać się ze sobą, taką jaka byłam wcześniej. Ale teraz mogę powiedzieć, że byłam w szoku. Nie do końca zdawałam sobie sprawę, gdzie jestem i co robię. Ale byłam spokojna o dziecko - wyjaśniła.
Opowiadając o tym, pochwaliła męża. Powiedziała, że Piotr świetnie sprawdził się w roli ojca.
Mój mąż został sam z dzieckiem i świetnie sobie poradził - chwaliła ukochanego aktorka.
Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko życzyć młodym rodzicom dużo wytrwałości, a maleństwu zdrowia. Przed nimi pierwsze święta z dzieckiem. Z pewnością będą wyjątkowe.
CW
Komentarze (0)
Katarzyna Warnke zjawiła się w studiu "DD TVN". Po raz pierwszy opowiedziała o macierzyństwie. "Słowo połóg źle brzmi i tak też wygląda"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!