Zaledwie kilka dni temu Karol Strasburger i jego o 37 lat młodsza żona Małgorzata doczekali się swojego pierwszego dziecka. Do tej pory prowadzący "Familiady" zdradził, że na świat przyszła zdrowa córka, której nadali imię Laura. Teraz udzielił pierwszego wywiadu od czasu przyjścia na świat dziecka.
Karol Strasburger zdecydował się udzielić pierwszego wywiadu od czasu narodzin córki. Na łamach tygodnika "Twoje Imperium" przyznał, że nie był obecny przy porodzie i zaznaczył, że nie byłby to dla niego atrakcyjny widok. Mimo obaw zrobił tzw. kangurowanie, czyli przyłożenie dziecka do piersi skóra w skórę.
Nie byłem obecny przy porodzie i nie przecinałem pępowiny. Ja takich rzeczy nie uznaję, to nie jest atrakcyjny widok. Do niczego nikomu nie jest potrzebny. Za to obecnie jest zwyczaj, że ojciec tuż po narodzinach przyjmuje dziecko pierwszy i robi tzw. kangurowanie. I to miało miejsce - zdradza aktor.
Karol Strasburger zaznacza, że pomaga żonie jak tylko może, jednak ostatnio nie do końca pozwoliły mu na to obowiązki zawodowe.
Ja ostatnio ciągle jestem w pracy. Nagrywam właśnie świąteczne odcinki "Familiady". Nagrania są od rana do nocy, nie mam więc jak pomóc Małgorzacie, chociaż zwykle to robię. Tworzymy zgraną parę i wymieniamy się obowiązkami - przyznaje zapracowany Karol.
Mimo intensywnego czasu w pracy Strasburger nie ma zamiaru wywinąć się od obowiązków. Będzie pomagał żonie we wszystkim.
Będę przewijał dziecko. Jestem odpowiedzialnym ojcem, który z przyjemnością będzie robił wszystko, co trzeba. Chociaż karmić piersią, oczywiście, nie będę. Narodziny dziecka to jest niebywały proces i człowiek w dojrzałym wieku przeżywa to inaczej, głębiej, poważniej - podsumowuje szczęśliwy tata.
Trzymamy za słowo i czekamy na pierwsze zdjęcia małej Laury.
Agnieszka Kaczorowska-Pela i jej plany. Chciałaby mieć kolejne dziecko?
RG
Komentarze (0)
Karol Strasburger o porodzie młodej żony. "To nie jest przyjemny widok". Zdradził jednak, że "kangurował" córkę
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!