Rozmowy z gwiazdami światowego formatu to dla Anny Wendzikowskiej chleb powszedni. Mimo to wciąż niektóre wywiady przeżywa bardziej niż inne i tak było z jej ostatnią rozmową z Bradem Pittem. Dziennikarka rozmawiała z nim w Wenecji przy okazji promocji filmu "Ad Astra".
To nie było pierwsze spotkanie Wendzikowskiej z Bradem. Po pierwszym wywiadzie z aktorem nie kryła ogromnej ekscytacji, opowiadając, że obudziła się w niej dusza nastolatki.
Kiedy przeprowadza się wywiad z kimś, kto jest bliski sercu, to jest to coś bardzo surrealistycznego. Z jednej strony gdzieś człowiek ma ochotę zachować profesjonalizm, zadać pytania, spełnić swoje zadanie, a z drugiej strony odzywa się w nim ten nastolatek i który mówi: „Jezu, Brad Pitt!”. I miałam takie kilka sekund, kiedy popatrzyłam na niego i wszystko się zatrzymało. Musiałam się opanować – mówiła w wywiadzie dla "Newserii".
Jak widać, mimo upływu czasu, emocje zostały podobne i podczas nowego wywiadu Wendzikowska rozmarzonym wzrokiem patrzyła na aktora. Rozbawiona opublikowała zdjęcie.
Są takie dni, kiedy naprawdę kocham swoje życie. To jedyny komentarz do tego zdjęcia, jaki mi się nasuwa - napisała.
Fanki nie były jednak ani trochę zaskoczone.
Haha miny bezcenne.
I każda miałaby ten maślany wzrok.
Najlepsza fucha świata.
No cóż, trudno się dziwić. Brad jak wino. Na czerwonym dywanie w Cannes robił furorę:
WJ