Górniak przeżyła katusze zdrowotne. Dlatego zniknęła. "Byłam prawie sparaliżowana"

Edyta Górniak ma za sobą trudne miesiące, kiedy to ból nie dawał jej spokoju. To dlatego wycofała się z show-biznesu i nie odzywała się długo do fanów.

Edyta Górniak w ostatnich miesiącach nie udzielała się publicznie. Nie było jej na ważnych wydarzeniach telewizyjnych jak np. festiwal w Opolu, Sopocie, przestała się też pojawiać w programach telewizyjnych. Nie był to jednak kaprys, a problemy zdrowotne, o których dopiero teraz opowiedziała, gdy wszystko udało się opanować i wyjść na prostą. Nerwobóle uprzykrzały jej życie. - Był taki moment, że byłam prawie sparaliżowana. Nie mówiłam o tym wcześniej. To było bardzo trudne - powiedziała właśnie dla "Świata Gwiazd".

Zobacz wideo Edyta Górniak rozprawia o miłości

Edyta Górniak ma za sobą trudny czas. "To było wyzwanie"

Edyta Górniak nie ma złudzeń, dlaczego jej ciało zaczęło odmawiać posłuszeństwa. - Wygórowane tempo życia, sztuki, pracy... Mój organizm się zbuntował. To było wyzwanie. Ja się oddaję ludziom, sztuce, pracy, tak bez tchu. To spowodowało, że mój organizm się zbuntował. Zbuntował w takim sensie, że zaczęłam mieć nerwobóle. Mój układ nerwowy się obraził. Wszystko było dla mnie wysiłkiem, straciłam koncentrację, nie mogłam śpiewać - dodała diwa i zdradziła, co pomogło jej w tym trudnym czasie. Okazuje się, że liczne podróże w najdalsze zakątki, zaczęła wykorzystywać do odwiedzin najlepszych specjalistów od medycyny naturalnej. - Podróżując po świecie, jeździłam do różnych terapeutów. Przede wszystkim wierzę w tę medycynę, która jest najstarsza, w wiedzę, która jest najstarsza na świecie. Jeździłam do różnych miejsc, oddając się w ręce przeróżnym ludziom, naturalnym uzdrowicielom, żeby wyrzucić to, co nazbieraliśmy - wyznała artystka. Pomóc miały jej jednak zabiegi u  pani z Wejherowa. Dzięki temu gwiazda mogła wrócić do pracy. Nie zdradziła jednak, jakiemu projektowi poświęciła teraz swoją uwagę. Póki co w środę pojawiła się na kongresie kobiet biznesu i zaskoczyła metamorfozą. Czytaj: Górniak ścięła włosy. Ma też nowy kolor!

Dorota Zawadzka krytykowała fryzurę Edyty Górniak z 2023 roku

Kilka miesięcy temu - tuż przed tegorocznym festiwalem w Opolu - Dorota Zawadzka, czyli słynna Superniania włączyła retransmisję koncertu zatytułowanego "Ale to już było, jest i będzie", który odbył się w ramach muzycznego widowiska w 2023 roku. Psycholożka miała w tej kwestii kilka przemyśleń. Poza krytyką głosu Viki Gabor, byłej gwieździe TVN nie spodobał się ówczesny element wyglądu Edyty Górniak. "Nie wiem, kto czesał Edzię, ale chyba zamknął oczy" - stwierdziła bez ogródek na swoim Facebooku, na którym codziennie zabiera głos. Może teraz będzie bardziej wyrozumiała?

Więcej o: