Małgorzata Socha została nową ambasadorką jednej z marek kosmetyków. "Kiedy otrzymałam telefon z propozycją ambasadorowania gamy kosmetyków dedykowanych dojrzałej kobiecie, nie obraziłam się, bo jestem już dojrzałą kobietą po czterdziestce, a jak wiemy, proces starzenia się skóry u kobiet rozpoczyna się już po dwudziestym piątym roku życia. Wszystko więc w naszych rękach, aby sprawić, a przede wszystkim czuć się w swojej skórze dobrze. Najważniejsze są jednak efekty, które moja przyjaciółka Anita Sokołowska nazwała "efektem Sochy"" - wyznała sama zainteresowana w komunikacie prasowym. Spójrzcie na zdjęcia z oficjalnego śniadania prasowego.
Aktorki znane z polsatowskiej produkcji po raz kolejny pokazały, że potrafią ubrać się modnie i stosownie do okazji. Zacznijmy od Sochy, która na event założyła zwiewny, kremowy komplet w paski, składający się z szerokich spodni i marynarki z paskiem w talii. Do tego charakterystycznego stroju dopasowała minimalistyczny naszyjnik oraz rozświetlony makijaż w odcieniach brązu. Co z kolei miała na sobie Anita Sokołowska? Zwyciężczyni ostatniej edycji "Tańca z gwiazdami" również postawiła na połączenie elegancji i prostoty. Aktorka wybrała krótki kombinezon w kolorze białym, który zestawiła z kapitalnymi czarnymi czółenkami na platformie i pasującą do tego torebką. Postawiła przy tym na proste włosy i subtelny makijaż podkreślający urodę. Jak wam się podoba?
Kolejna gwiazda "Przyjaciółek" zdecydowała się z kolei na modny print, czyli panterkę. Założyła połyskującą, letnią sukienkę z takim właśnie wzorem, a do tego jesienny sweter. Całość dopełniła złotą biżuterią. Sienkiewicz wielokrotnie zachwycała fanów swoją figurą i stylizacjami. W jednym z postów na Instagramie postanowiła jednak przypomnieć, że nie wszystko, co widoczne w sieci, jest takie same w rzeczywistości. "Mam 40 lat, dwoje dzieci… dwa tatuaże i sporo blizn. Widocznych i mniej widocznych. Po drodze zgubiłam piersi, a ziemia trochę przyciąga pośladki, ale nie zamierzam udawać, że mam 20 lat" - zapewniła gwiazda pod postem, na którym pozuje bardzo nienaturalnie, a następnie ukazuje normalne pozy. "I uczę moje córki, że to, co widzą (a właściwie zobaczą kiedyś) w social mediach w większości jest jakąś kreacją. Miłego wieczoru!!! Idę na hamburgera" - dodała na koniec.