Już za kilka dni Fergie przestanie być panną, a stanie się panią Duhamel. Piosenkarka i aktor 10. stycznia staną na ślubnym kobiercu, by powiedzieć sobie sakramentalne "tak". Oczywiście tego wyjątkowego dnia trzeba się jakoś prezentować, więc Fergie wylewa ostatnie poty na siłowni. Jest to o tyle trudne, że wokalistka musiała przytyć do swojej ostatniej roli.
- Jest ciężko, ale ćwiczę codziennie - wyznała i zdradziła, że jej trening skupia się na: "marszu, podnoszeniach, ćwiczeniu tyłka i ogólnie utrzymaniu dobrej sylwetki i zdrowia."
Pewnie dochodzi do tego jeszcze solarium i inne atrakcje. Przecież na własnym ślubie Fergie musi wyglądać Fergalicious!