Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy napisać tę notkę. Pamiętacie Knuta i Knutomanię? My próbowaliśmy wypromować innego misia - Ernsta. Może nie był tak urodziwy, kochany i potrzebujący jak jego biały kolega, ale według nas także zasługiwał na sławę. Niestety - nie udało się. Dziś jednak nastąpił przełom - dotarliśmy do całkiem świeżych zdjęć Ernsta. Trochę urósł.
fot.family.webshots.com
REKLAMA
REKLAMA
Poza tym nic się nie zmieniło. Dalej lubi wdrapywać się na drzewa.