Lana Del Rey nie ma chyba na wakacjach problemów z tłumem fanów, którzy będą ją masowo prosić o zdjęcia i autografy. Dlaczego? Gdy piosenkarka nie występuje, nie wyróżnia się ani strojem, ani makijażem. Oczywiście nie odkrywamy Ameryki: strój sceniczny wygląda inaczej niż codzienny. Jednak w przypadku Lany Del Rey, która w oficjalnych sytuacjach zawsze wygląda bardzo kolorowo i ekstrawagancko, można myśleć, że także i prywatnie nie ogranicza się do jednego koloru. Tymczasem sprawa wygląda zupełnie inaczej.
Gdy ostatnio zobaczyliśmy jej zdjęcia, z trudem dopatrzyliśmy się w niej retro-ślicznotki z teledysków. Ewidentnie przesadziła wtedy z zabiegami upiększającymi . Teraz jej twarz nie jest już tak napuchnięta. Bez makijażu wygląda jednak po prostu przeciętnie i zwyczajnie - zupełnie nie jak gwiazda.
<< ZOBACZ LANĘ DEL REY BEZ MAKIJAŻU NA PLAŻY >>
Lana Del Rey i jej nowy partner, 32-letni fotograf Francesco Carrozzini, na Sylwestra wybrali się na St. Barts. Piosenkarka wybierała odpoczywała tam od mocnego makijażu. Lniane proste sukienki, lekkie spódnice zastąpiły jaskrawe i spektakularne stylizacje. Cały sceniczny blichtr zastąpiła natomiast swobodna, pełna miłości i czułości atmosfera.
Dla porównania, typowa sesja Lany Del Rey. Mocny make up i wyraziste stroje.
Galore Magazine Numero Tokyokaro