Greyson Chance to jeszcze dziecko. Najwidoczniej nie pamięta o tym on sam i chyba zapomnieli o tym też jego opiekunowie.
Młodziutki gwiazdor przyznał ostatnio, że czasami było mu naprawdę ciężko, kiedy nagrywał płytę.
Podczas pracy nad "Hold on till te night" czułem, że coś jest nie tak, jak powinno. Byłem bardzo smutny, bałem się tego, co będzie potem, tęskniłem za bliskimi.
Kariera muzyczna poza tym, że jest szansą na sukces, jest też ciężką pracą i wymaga dojrzałości. Greyson może jeszcze nie być gotowy na poświęcenia, których będzie się od niego wymagało, na długotrwałe rozstania z bliskimi, ewentualne porażki...
Zobacz także:
Greyson Chance - Unfriend You - na żywo