Czesław Mozil uwielbia Facebooka. Właśnie zamieścił na nim kolejną notkę, z której dowiadujemy się, że dla słynącego z zamiłowania do dobrej zabawy Czesława after party po programie trwało aż dwa dni i że dopiero kilka godzin temu wytrzeźwiał!
Nic dziwnego, muzyk w końcu miał co świętować - jak sam pisze - zwycięstwo Gienka Loski sprawiło, że czuje się spełniony.
Zgodzicie się, że tak szczerych i prawdziwych osób w polskim show-bizie to ze świecą szukać?
indigo