''Houston, mamy problem'' w kontekście rodziny Whitney Houston było w mediach chyba częściej powtarzane niż we wszystkich amerykańskich filmach sensacyjnych. Niedawno podawaliśmy informację o tym, że niepełnoletniej córce Whitney - Bobbi Kristinie Brown grozi pół roku więzienia za spożywanie alkoholu a jej synowi Nicholas Gordon rok za posiadanie broni. Matka nie chciała być gorsza. Tak przegięła z narkotykami i alkoholem, że znów trafiła na odwyk.
Portal tmz.com podaje, że od dziesięciu dni artystka znajduje się na odwyku. Podobno Whitney zgłosiła się tam dobrowolnie, bo chce być gotowa do nowego filmu, w którym ma grać. Każdy powód jest dobry ale czy nie lepszy byłby np. ''nie chcę być już dłużej uzależniona'' czy ''niszczę sobie życie''. Ale to tylko takie tam propozycje.
Rudy