Jak dotąd gwiazdą kojarzoną z cenzurowaniem teledysków była przede wszystkim Germanotta. Tym razem jednak problemy w telewizji sprawia klip Rihanny... Dlaczego? Nie da się ukryć, że jest on dosyć prowokacyjny i przedstawia treści niezbyt nadające się do emisji w programach codziennych...
Tego samego zdania są szefowie telewizji brytyjskich. Po wyemitowaniu teledysku w jednym z porannych programów zostali zmuszeni do przyznania tego, że klip "zupełnie nie nadaje się do emisji na co dzień", a niektóre sceny mogą być "potencjalnie niebezpieczne w konsekwencjach, jeśli będą naśladowane przez dzieci". Trudno się z tym nie zgodzić...
Przez wzgląd na "S&M" zwoływane są teraz specjalne posiedzenia mające na celu ustalenie polityki dotyczącej pikantnych teledysków. Oświadczenie brzmi:
Będziemy zwracali się do widzów z prośbą o spotkanie w celu przedyskutowania tego rodzaju materiałów. Wkrótce ustalimy nowe wytyczne.
Na daną chwilę teledysk Rihanny na YouTube jest ocenzurowany i mają do niego dostęp tylko zalogowani użytkownicy.