Dorota Zawadzka na after party po finale " Tańca z gwiazdami " postawiła sobie za punkt honoru przeproszenie Edyty Górniak za złośliwości, które wypisywała na Facebooku pod jej adresem. Plan się udał. Jak udało nam się dowiedzieć, Górniak znalazła dla niej chwilę i przyjęła jej przeprosiny.
Gdy już cel został osiągnięty, Superniania najwyraźniej stwierdziła, że Polska powinna dowiedzieć się zakończeniu konfliktu, który ona sama wywołała. Jak podaje "Takie jest życie" Dorota poprosiła o wspólne zdjęcie z Edytą. Gwiazda była skłonna zgodzić się na "pokojową" fotografię, ale odwiodła ją od tego pomysłu Maja Sablewska.
Menadżerka Górniak stwierdziła, że nie pozwoli Zawadzkiej mydlić oczu i robić z jej artystki frajera. I prawidłowo. Na usta ciśnie się stare powiedzenie - mądry Polak po szkodzie. Zawadzka chciała być głosem narodu, ale jej opinii nie podzielało wielu. Poza tym styl w jakim skrytykowała Górniak był na wyjątkowo niskim poziomie.
Sancita