Maria Peszek pożegnała wczoraj swoje sceniczne wcielenie, Marię Awarię. Na pogrzeb Awarii w warszawskim "Och Teatrze" przyszły tłumy. Przy muzyce żałobnej ubrana w czarne szaty Peszek wykrzyczała:
Nazywam się Maria Peszek! Wreszcie! Maria Awaria nie żyje. ZAJE*AŁAM TĘ SU*Ę!!!
Na widowni zapłonęły zimne ognie, a na scenie piosenkarka rozpaliła ognisko, w którym spaliła charakterystyczny dla Awarii pióropusz.
Maria Awaria odeszła z hukiem. Kto ją zastąpi?
Mart