Po gali "Złotych Kaczek" Tamara Arciuch powinna się poważnie zastanowić nad zakończeniem współpracy z dotychczasową stylistką. Satynowa sukienka, w której wystąpiła nie dość, że wyglądała tandetnie, to jeszcze zrobiła z niej niezgrabnego klocka, a przecież aktorka słynie z fantastycznej figury.
Na domiar złego, jej partner Bartosz Kasprzykowski zadawał szyku w klasycznym, czarnym garniturze, co jeszcze bardziej podkreśliło kiepski wygląd Arciuch.
Mart