Rola Ateny w "Starciu tytanów" miała być dla Izy Miko przełomem. Niestety, ostatecznie wcięto wszystkie sceny z polska aktorką. Producenci uznali je za zbędne. Choć minęło już kilka miesięcy, Iza dopiero teraz opowiedziała o traumie . Przeżyciami podzieliła się z "Show":
Bardzo mnie to zabolało. Nie mogłam być na premierze, bo miałam zdjęcia, więc poszłam wcześniej na projekcję w studio. Siedziałam z popcornem w ręku i czekałam na swoje sceny, a tu nic. Ryczałam do telefonu, rozmawiając z agentką. Nie ma sensu się nad sobą użalać. A sceny z moim udziałem są na DVD.
Dla Miko pozytywem może być, ze "Starcie tytanów" uznano za jeden z najgorszych filmów .
Janus