Przemysła Saleta i Marcin Najman pałają do siebie nieskrywaną nienawiścią. Czemu byli przyjaciele tak bardzo się nie znoszą? Poszło o kobietę. Najman pod nieobecność Salety za bardzo "zajął" się jego żoną.
Pikanterii dodaje fakt, że Saleta zostawił żonę w Polsce, bo pojechał do USA z kochanką. Bokserzy zamiast wyjaśnić sobie wszelki niesnaski, postanowili rozwiązać problem na oczach milionów Polaków.
W sobotę spotkali się na ringu. Marcin dobrze zaczął walkę, ale to Saleta wygrał przez nokaut podduszając przeciwnika w pierwszej rundzie. Po walce poobijany Saleta zamiast podziękować przeciwnikowi za pojedynek, zaczął go obrażać na oczach milionów.
Posłuchajcie sami:
Chciał być zabawny, a wyszło jak zawsze. Najman i tak już jest skompromitowany w oczach fanów KSW, więc po co jeszcze kopać leżącego?
Sancita