Zawodowe rozstanie Dody i Mai Sablewskiej nie odbyło się w miłej atmosferze. Skończyła się wspólna praca, skończyła się przyjaźń. Doda znalazła sobie nowego menadżera, a Maja przyjęła pod swoje skrzydła Edytę Górniak. Co Doda sądzi o współpracy Mai i Edyty ?
Rozbawiła mnie informacja, że jestem wściekła na to, że moja była menadżerka knuje coś przeciwko mnie z Edzią Górniak. Chciałam powiedzieć, że ma to w centralnie w dupie. Zupełnie się tym nie przejmuję. Nie lubię intryg i knucia. Sama jestem bardzo prostolinijna. Jak mam coś do powiedzenia, mówię to prosto w twarz. Bawi mnie to, jak ktoś komuś obrabia tyłek, a dwa miesiące później już go wylizuje. Ale nie dziwię się tej osobie, która to robi, tylko tej, która to łyka - powiedziała "Na żywo" Doda.
Ostre słowa. Sablewska była menadżerką Dody przez kilka ostatnich lat. Maja pomogła Dodzie wejść na szczyt, a artystka umożliwiła jej zbudowanie sobie marki. Myślicie, że Górniak przy pomocy Mai jest w stanie zdetronizować królową?
Szaza