Już jutro wieczorem odbędzie się najważniejsza impreza branży telewizyjnej - Wiktory. Mieli ją poprowadzić we trójkę przedstawiciele największych stacji telewizyjnych Maciej Orłoś - TVP, Krzysztof Ibisz - Polsat i Szymon Majewski - TVN. Jednak ostatecznie pojawi się tylko prowadzący "Telexpressu" . Scenariusz zmieniono w ostatniej chwili.
Rzecznik TVP wyjaśnił, że to normalne i nie trzeba się w tym niczego doszukiwać . Natomiast Majewski w rozmowie z Fakt.pl uważa, że powodem może być parodia Jana Pospieszalskiego w "Show".
Nie wiem, czy ma to związek z parodią Jana Pospieszalskiego, jaką zrobiłem w ostatnim programie. W każdym razie szkoda. Myślałem, że przy okazji Wiktorów uda się na chwilę zakopać topór wojenny i wspólnie świętować tę rocznicę. Może pójdę jako Pospieszalski.
Jeśli będzie galę prowadził tylko Orłoś, to zapowiada się kolejny nudny kotlet .