Edyta Górniak wystąpiła na gali w czarnych leginsach i komicznej, białej bluzce. Poniżej kolan zwisały jej... no właśnie, co? Ramiączka od koszulki?
W piśmie ''Party'' Karolina Malinowska i Joanna Horodyńska oceniły tę dziwaczną stylizację.
Białe zwisy przypominają lejce. Może Edyta chce, żeby ją ktoś prowadził? Niestety te ciuchy, bardziej pasują do Dody, a założę się, że nie tego chciała - skomentowała Malinowska.
Horodyńska też nie była zachwycona przemianą gwiazdy.
Sukienka-guma z ogonami, zawijasami i jakąś niewielką dziurką frontową. Wszystko klinicznie białe. Może był napad na szpital? - złośliwie zauważyła.
Czy to znak, że Edyta zaczęła naśladować Dodę ? Myślicie, że doradziła jej to obecna menadżerka Maja Sablewska , która wcześniej kreowała Dorotkę ?
yoko