• Link został skopiowany

Edukacja seksualna w szkołach powinna być obowiązkowa?

Edukacja seksualna jest ważna?
Rzeczywistość nastolatków zmienia się bardzo szybko, ich sytuacja się pogarsza. Młodzież potrzebuje wiedzy na temat seksualności
Fot. Sebastian Rzepiel / Agencja Wyborcza.pl

Od dłuższego czasu trwa dyskusja, czy edukacja seksualna w szkołach powinna być obowiązkowa. Według  badań TNS OBOP (przeprowadzonych we wrześniu 2009, próba 1002 osoby w wieku 15 i więcej lat) trzy czwarte Polaków chce edukacji seksualnej w szkole. Ale tylko jedna czwarta, żeby to były zajęcia obowiązkowe.

W Polsce od lat jest duże społeczne przyzwolenie na edukację seksualną w szkołach. Ale z drugiej strony jest obawa, czy tego przedmiotu będzie uczyła odpowiednio przygotowana osoba. Bo zgodnie z obowiązującymi przepisami MEN edukację seksualną może prowadzić nawet katecheta. Tylko czy rzeczywiście będzie nauczał w sposób neutralny światopoglądowo? Tego się, moim zdaniem, obawiali ankietowani. - mówi seksuolog prof. Zbigniew Izdebski, inicjator badań

Ankietowani chcieliby, aby na zajęciach uczono przede wszystkim tego, jak ustrzec się przed niechcianą ciążą. Ważne dla ankietowanych są także tematy takie jak: wpajanie szacunku dla płci przeciwnej, nauczanie o chorobach przenoszonych drogą płciową, a także wskazywanie, jak budować trwałe związki.

Zajęcia z "Wychowania do życia w rodzinie", które prowadzone są obecnie w szkołach (organizowane dla uczniów od piątej klasy wzwyż; rodzice mogą dziecko z zajęć wypisać), nie są prowadzone w sposób należyty. Często jest tak, że są to jednorazowe spotkania, a w ciągu 45 minut ciężko jest przekazać całą niezbędną wiedzę. Bywa też tak, że prowadzący te zajęcia są niekompetentni, wstydzą się rozmawiać z młodzieżą na "trudne tematy" i nie potrafią udzielić odpowiedzi na pytania. Edukacja seksualna miałaby poruszać ważne kwestie (począwszy od wyjaśniania różnic w psychice kobiet i mężczyzn - tak tak, mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus ;), skończywszy na seksualności i chorobach przenoszonych drogą płciową), a co najważniejsze, zajęcia miałyby być prowadzone przez osoby, który wiedziałyby, o czym mówią i potrafiłyby odpowiedzieć na każde, najtrudniejsze i najbardziej krępujące pytanie.

Projekty przygotowywane przez SLD czy MEN od lat nie znajdują poparcia. Czy to się zmieni? Raczej nie w najbliższym czasie...

źródło:

wyborcza.pl

Co sądzicie?

Więcej o: