Kotek.pl: Zacznijmy od początku, czyli jak to się stało, że zostałeś aktorem?
Kellan Blatz: Nie zawsze chciałem być aktorem. Wychowywałem się na filmach i byłem zainteresowany kinem, to wpływ mojego ojca, ale chciałem robić wiele różnych rzeczy. Gdy skończyłem szkołę średnią, zacząłem się zastanawiać nad studiami i zacząłem czytać książki o aktorstwie. Pomyślałem, że jak nauczę się grać, to będę mógł robić wiele rzeczy w życiu. To mnie wciągnęło i tak to się zaczęło. A teraz, cztery lata później, jestem w Londynie i opowiadam o byciu aktorem...
W Polsce widzowie mogę Cię oglądać w serialu "Aaron Stone". Opowiedz nam o postaci, którą grasz w tym serialu.
W "Aaron Stone" gram Charliego. To jest normalny chłopak, który chodzi do liceum i jest mistrzem gier wideo. W jednej z gier ma awatara, który się nazywa Aaron Stone. Pewnego dnia zgłaszają się do niego ludzie, którzy chcą, żeby w rzeczywistości stał się Aaronem Stone i ocalił świat. Nagle z ucznia staje się bohaterem i przyjmuje ogromną odpowiedzialność. Musi chronić także swoją rodzinę.
A czy Ty lubisz grać w gry wideo?
Tak, gdy byłem młodszy grałem na Nintendo. Teraz lubię Wii: Rock Band, Guitar Hero...
Opowiedz nam o swoim nowym filmie "Podniebny pościg".
"Podniebny pościg" to film science-fiction o dwóch braciach. Ja gram starszego brata, Nicka. Pewnego dnia UFO rozbija się w ich ogrodzie, ale w środku nikogo nie ma, nie znajdują żadnych obcych. Zabierają więc statek i korzystają z tego, że mogą polecieć gdzie chcą, nawet w kosmos. Potem okazuje się, że ten statek pojawił się tam celowo, żeby mogli obronić Ziemię przed inwazją obcych. Jednocześnie Nick musi skończyć szkołę i chce znaleźć sobie dziewczynę. Film trzyma w napięciu, jest w nim dużo elementów komediowych, ale też dużo akcji.
Czy Ty się interesujesz UFO?
Tak, UFO mnie ciekawi. Jest tak dużo rzeczy, których nie znamy, jeszcze nie odkryliśmy. Ewolucja może jeszcze nas zadziwić, mogą istnieć światy, których nie poznaliśmy. Mam nadzieję, że w moim życiu uda mi się zobaczyć nawiązanie kontaktu z inną cywilizacją.
To może oglądałeś serial "Z Archiwum X"?
Byłem wtedy trochę za młody. Widziałem tylko kilka epizodów, nie wciągnąłem się w cały serial. Ale bardzo lubię Davida Duchovny.
Czy grałeś jeszcze w jakiś innych filmach?
Przed rolą w "Aaron Stone" wystąpiłem w kilku produkcjach. Grałem w "Balu maturalnym", który jest takim licealnym thrillerem. Wystąpiłem także w "April Showers". To były zupełnie inne filmy niż te, w których gram obecnie.
Jakie masz plany na przyszłość?
Nie planuję przyszłości, ale razem z moją kapelą rockową Capra nagrywamy teraz album. Oprócz tego czytam różne scenariusze i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Czy razem ze swoim zespołem planujesz karierę muzyczną?
Tak, oczywiście. Jak skończymy nagrywać płytę, to planujemy występy na żywo. Od kilku lat ciągle gram w filmach, więc cieszę się, że teraz będę miał trochę więcej czasu na muzykę.
Skoro filmy są takie ważne dla Ciebie, to może masz jakieś ulubione?
Tak, mam dużo filmów, które lubię. Dwa, które są dla mnie najważniejsze, to "Forest Gump" oraz "Romeo i Julia" Baza Luhrmana. Kiedy zobaczyłem ten film, utwierdziłem się w przekonaniu, że chcę zostać aktorem.
Czy znasz nasz kraj? Słyszałeś coś o Polsce?
Oczywiście, znam wiele osób z Polski. W szkole średniej miałem wielu kolegów, którzy byli z Polski. Nie byłem jednak nigdy w Polsce.