Przysłaliście dużo zabawnych historyjek, jury miało wielki problem z wybraniem tej jednej, jedynej. Było ciężko, ale po długich naradach wyłoniono zwycięzcę. Simofon powędruje do...Anny Gontarz ! Gratulacje!
Oto zwycięska opowieść:
Był środek września - moje urodziny . Razem z Mickiem - moim przyjacielem, postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę do Wielkich Piramid w La Samba
Gdy dotarliśmy na miejsce, od razu udaliśmy się do serca piramidy, gdzie znajdował się Kamień Agamemnonna, który spełniał jedno marzenie. Chcieliśmy przenieść się do 2029 roku. Po długiej wędrówce ujrzeliśmy to "cudo", którego szukaliśmy.
- Patrz! To on! A obok jest wielki czerwony przycisk! - krzyknął Mick
- Nie naciskaj go! - odkrzyknąłem, ale było za późno. Mój przyjaciel wpadł w wielką zapadnię. Przerażony zacząłem szukać kompana po krętych uliczkach piramidy. Gdy wszedłem w pewien zakamarek, zza rogu wypełzła mumia! Zszokowany i przestraszony zacząłem uciekać.
Po kilku minutach ucieczki na końcu korytarza ujrzałem nikogo innego tylko Micka!
- Mick! Co ty tu robisz?! - krzyknąłem, lecz zaraz zobaczyłem, że mój przyjaciel pęka ze śmiechu. - Z czego się śmiejesz? Tutaj jest mumia! Uciekajmy! - krzyczałem dalej.
- Mumia? Joseph, staruszku, starość nie radość. Chodź lepiej. - odpowiedział
- Ale mówię prawdę!
- Taa jasne. Chodź już. - zaproponował, po czym ruszyliśmy. Po kilku minutach drogi ujrzałem Mię - moją narzeczoną.
- Mia? Co ty tu robisz kochanie? - spytałem, ale zaraz zobaczyłem w co jest ubrana. Miała na sobie strój mumii i maskę w ręku. Teraz dopiero zrozumiałem co się stało. Mick i Mia chcieli mi zrobić kawał urodzinowy!
Gdy wróciliśmy razem do domu zrobiliśmy imprezę urodzinową i wszyscy się dobrze bawili!
Wszystko skończyło się dobrze, a ja podziękowałem mojej narzeczonej za wspaniale spędzony wieczór.
Teraz się z tego śmiejemy, ale wtedy naprawdę nie było mi do śmiechu!
![Luna ostro o maturze. Zwróciła się do maturzystów [PLOTEK EXCLUSIVE]](https://bi.im-g.pl/im/73/75/1d/z30891123II,Luna.jpg)
