Kilka miesięcy temu Edyta Górniak zdecydowała się odejść od męża. Decyzja była dosyć spontaniczna i nie do końca przemyślana. Skąd taki wniosek? Znajomi piosenkarki twierdzą, że Edytę dopadła szara rzeczywistość i ciężko jej poradzić sobie bez Krupy .
Edyta bardzo to wszystko przeżywa. Ciągle ktoś z nią jest, nie zostawiamy jej samej - mówi "Faktowi" znajoma Górniak.
W wywiadzie dla "Vivy" piosenkarka stwierdziła, że mąż trzymał ją w kryształowej klatce. Choć była kontrolowana, prowadziła bardzo wygodne życie. Darek zajmował się interesami, kontraktami, rachunkami i koncertami. Teraz wszystko spadło na głowę Edyty, bo Krupa nie chce już z nią pracować. Wcale nas to nie dziwi.