Rupert Grint: świnska grypa jest odrobinę straszna!

Rupert Grint opowiada o świńskiej grypie...

Aktor świńską grypę ma już za sobą, jednak ciągle pamięta chwile, gdy leżał w łóżku i martwił się swoim stanem.

Trochę się wystraszyłem, kiedy po raz pierwszy usłyszałem, że mam świńską grypę. Myślałem, że umrę, ale to się okazało być takie, jak zwykła grypa. - powiedział podczas konferencji prasowej

Aktor złapał wirusa podczas nagrywania filmu " Harry Potter i Książę Półkrwi ", ale jego reprezentant powiedział, że nie wpłynęło to na harmonogram prac.

Kotek cieszy się, że Rupert jest już zdrowy!

Więcej o: