Aktor, znany z hitu " Zmierzch ", jest zbyt zdenerwowany, żeby chodzić na randki. Martwi się, że presja, jaką media będą wywierać na jego dziewczynę, będzie zbyt ciężka do zniesienia. W końcu chodzenie za rękę z Robem to wielkie wyzwanie...
Zawsze martwię się, że zrujnuję tym wszystkim jej życie. Najgorzej może mieć osoba, która nie jest znana. Jestem paranoidalnym wrakiem...Jeśli zostaniesz sfotografowany, każdy szczegół Twojej twarzy zostanie dokładnie przeanalizowany. Starasz się unikać zdjęć, ale z tym nie wygrasz. - mówi Robert
Aktor dodaje, że ciągle nie może się przyzwyczaić do tego, że widzi siebie w kolorowych czasopismach. Jakiś czas temu przyznał, że bycie uważanym za wielkiego przystojniaka jest mocno peszące...Nigdy wcześniej dziewczyny nie uważały go za atrakcyjną partię.
To śmieszne, ale kiedy rok temu rozmawiałem z dziewczynami, żadna nie była mną zainteresowana. Ale kiedy wszyscy dowiedzieli się, że zagram w " Twilight ", wszyscy zmienili zdanie. Zainteresowanie, z którym się teraz spotykam, to chwilowa moda.