Maryla Rodowicz słynie z kiczowatych, dość pojechanych strojów estradowych, które nie kojarzą się z niczym innym, jak bazarem właśnie. Mimo to dziwi trochę, że artystka wybierając się do Londynu na zakupy, robi je na bazarze - tak donosi Super Express.
Na bazarze Marylę Rodowicz najbardziej zainteresował strój kościotrupa, za który zapłaciła 35 funtów, czyli około 170 zł. Ciekawe, czy zobaczymy ją w nim na scenie. Wolelibyśmy nie.