Jeszcze niedawno był praktycznie w każdym sklepie z kosmetykami. Dziś pozostają nam jedynie przysłowiowe wędrówki ze świecą w ręku? O czym mowa? O apetycznych balsamach do ust Wanted! Firmy Manhattan.
Kotek tęskni za tymi tubeczkami, które mieściły się w każdej torebce, ba! Można je było schować w każdej kieszeni! A te smaki...wata cukrowa, słodkie pianki, lemoniada, toffi...pychota! Balsamy nie tylko smakowały, ale i pielęgnowały. Gdzie się podział ten balsam?