Miley Cyrus i Nick Jonas z Jonas Brothers nigdy otwarcie nie przyznali, że byli parą, a na pewno żadne z nich nie mówiło, jak bardzo zakochane jest w drugim. W końcu Miley przemówiła! W specjalnym wywiadzie dla magazynu "Seventeen" opowiedziała o Nicku.
- Chłopakiem i dziewczyną byliśmy od dnia, w którym się spotkaliśmy. On chciał mnie poznać i z miejsca wypalił: "Uważam, że jesteś piękna i bardzo cie lubię". Ja na to: "O matko, ja też cię lubię". Nick i ja bardzo się kochaliśmy. Nadal tak jest, ale wtedy byliśmy w sobie zakochani. Przez prawie dwa lata był dla mnie wszystkim. Trudno było to ukryć przed ludźmi, bo dużo się sprzeczaliśmy - było to dość zabawne.
Jednak przyszło rozstanie, a wraz z nim smutek i łzy.
- Kiedy ze sobą chodziliśmy, Nick chciał bym miała pasemka - i tak też robiłam, przez co wyglądałąm ładniej. Później, w dniu, w którym zerwaliśmy, zapragnęłam mieć czarne włosy, nie chciałam wyglądać ładnie. Chciałam wyglądać hardcorowo. Buntowałam się przeciwko wszystkiemu, czym Nick chciał, abym była.
Rozstanie nauczyło jednak Miley paru rzeczy. Teraz wie, że na świecie jest cała masa fajnych chłopaków, ale to nie dla niej. Miley pragnie być dziewczyną, której nikt nie może mieć, i która czeka na tego jedynego.
