Joanna Jabłczyńska znowu jest do wzięcia. Piękna aktorka rozstała się ze swoim narzeczonym Aleksem Grynisem kilka tygodni temu. Ten związek już od dawna nie należał do idealnych, ale dotąd oboje narzeczeni mimo wszystko się dogadywali. Dlaczego więc tym razem Jabłczyńska postanowiła odejść?
Tylko wtajemniczeni wiedzą, że Grynis jest po prostu zazdrosny o Asię i z tego powodu dochodziło między obojgiem do ciągłych kłótni i scen zazdrości. Trudno się temu dziwić, bo Jabłczyńska jest piękną kobietą. Szala goryczy tym razem jednak się przelała, bo Grynis zaczął wmawiać aktorce romans z kolegą TVN-u. Oboje bawili się na jednej imprezie, bo były narzeczony nie przepada za brylowaniem na bankietach.
J ednak, gdy zobaczył kilka dni później narzeczoną na zdjęciach w jednym z brukowców, wstąpił w niego diabeł. I to okazał się przysłowiowy gwóźdź do trumny. Jabłczyńska wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania do matki.