Nowy Jork jest niesamowitym miejscem. Na Maćku od razu zrobił niesamowite wrażenie!
Do Nowego Jorku przyleciałem w nocy. Manhattan był niczym wielka łuna światła. Zrobił na mnie oszałamiające wrażenie. To prawda, że to miasto nigdy nie śpi! W dodatku zaraz po przylocie spotkałem kilku fanów, którzy oglądali mnie w "You Can Dance" - mówi Gleba.
Manhattan to taki twór, po którym świetnie się chodzi. Do zobaczenia jest cała masa rzeczy, więc Gleba korzysta, ile wlezie. Dosłownie!
Mam żółte buty w kolorze nowojorskich taksówek. Zasuwam w nich szybko niczym mały samochodzik.
Latanie po mieście się opłacało. Maciek trafił nawet na Hilary Clinton , która spotykała się akurat z wyborcami.
Obok radości z nauki w szkole tańcam, Gleba bardzo tęskni za ukochaną żoną, która czeka na niego w Polsce.
Będziemy do siebie dzwonili i pisali listy, ale nie przez Internet, tylko takie tradycyjne, na papierze, bo oboje jesteśmy ich zwolennikami. Będę pisał do Madzi zawsze, jak poczuję tęsknotę. Jesteśmy małżeństwem "wyjazdowym" i jakoś dajemy radę.
Żona żoną, a pokusy czyhają. Maciek otwarcie mówi, że Amerykanki nawet mu się podobają.
Słyszałem, że Amerykanki są grube. Ale to nieprawda! Przynajmniej nie na Manhattanie - mówi Gleba i wspomina o pokusach. - Wcale się z nimi nie kryję, nie wmawiam sobie, że ich nie ma. Ale ja jestem wierny swojej żonie!
A co poza wędrówkami po Manhattanie zajmuje czas Maćkowi? Odpowiedź jest oczywista - taniec! Gleba uczęszcza na zajęcia jazzu, tańca współczesnego, pilatesu i samoobrony . Czyżby jednak czegoś się obawiał? :P
Kotek życzy Glebie powodzenia i mocno trzyma pazurki. Chcemy w końcu kiedyś móc zobaczyć naszego człowieka w najważniejszych klipach świata!