• Link został skopiowany

Vanessa Hudgens w końcu mówi o nagich fotkach

Gdy wybuchła afera z fotkami Vanessy w stroju Ewy, zawstydzona gwiazda schowała się przed resztą świata, wystosowując tylko przeprosiny dla fanów. Teraz, gdy ucichł cały ten krzyk, zaczyna śmielej opowiadać o tym skandalu.
Vanessa Hudgens (Fot. Mark J. Terrill AP)

Tego i owego dowiedzieliśmy się z magazynu "Seventeen", którego okładkę zdobi właśnie Vanessa . Gwiazda dziękowała swojej mamie za wsparcie, mówiąc:

Po prostu otwarłam się przed nią, a ona była taka miła. Powiedziała: "Cóż, każdy może być nagi, jeśli zechce" (śmiech). Moi rodzice bardzo mnie wspierają. Widzą, że jestem nastolatką i dzieciaki robią czasem głupie rzeczy. To było bardzo pechowe, ponieważ w dobie Internetu nie masz prywatności. Nic nie jest prywatne: wszyscy wiedzą wszystko i mogą dowiedzieć się wszystkiego o Tobie. Nie jesteś tak bezpieczna, jak myślisz i musisz zdawać sobie sprawę, jacy ludzie Cię otaczają.

Tak, Vanessa wie już najlepiej, że należy wystrzegać się "złośliwych duszyczek", którzy mogą rozesłać w internecie nagie zdjęcia. Poza postawieniem dalszej kariery Vanessy pod znakiem zapytania, te fotki zniszczyły także jej wakacje (o zgrozo):

Dowiedziałam się o tym od mojego menadżera. Słyszeliśmy, że jakaś historia ma zrobić furorę wśród tabloidów i myślałam sobie: "Co?!?". Kilka dni później zdjęcia zostały ujawnione, gdy byłam na wakacjach w Australii. Dzięki Bogu, że nie byłam wówczas w domu - to byłoby straszne, gdybym znajdowała się tam. Czuję się teraz lepiej, ale szczerze powiedziawszy, nie lubię o tym opowiadać. To było coś, co miało pozostać prywatne, jednak nawet jeśli już takie nie jest, chciałabym traktować to tak poufnie, jak się da. To było bardzo traumatyczne przeżycie i jest mi niesamowicie przykro, że tak się stało. Mam nadzieję, że wszyscy moi fani mogą uczyć się na moich błędach i podejmować mądre decyzje. Jednak nie mogłabym przejść przez to wszystko, gdybym nie była ze swoją rodziną, przyjaciółmi i fanami, którzy wspierali mnie przez cały czas.

Oczywiście w podziękowaniach Vanessa nie zapomniała także o słodkim Efronie :

Zawsze czynił mnie szczęśliwą. Dokładnie wie, co zrobić, by mnie rozbawić. To miłe mieć chłopaka, ale tylko czas powie, co dalej. Jestem wciąż młoda, mam przyjaciółki i rodzinę. Myślę, że bardzo ważnym jest utrzymywanie równowagi. Sądzę, że dziewczyny mogą za bardzo wciągać się w związek i poświęcać zbyt wiele. Chcą być tak bardzo przywiązane do swoich chłopaków, wiecie? Nie powinnaś tego robić, bo stajesz się zbyt zadurzona - wtedy tracisz kontakt z przyjaciółmi. To przydarza się wielu dziewczynom.

Oby tylko Zanessa przetrwała jak najdłużej. Tak prezentuje się Vanessa na okładce magazynu:

embed

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: