Minęły już prawie dwa lata odkąd Monika Brodka skończyła ogólniak. Młoda piosenkarka w tym czasie zdążyła wydać dwa albumy, kupić mieszkanie w stolicy i ustatkować się. Niestety, tempo życia, w którym to osiągnęła Brodka bardzo ją zmęczyło. Nic dziwnego, że młoda artystka postanowiła usunąć się cień i odpocząć.
To jednak nie wszystko. Monika od ponad roku jest szczęśliwie zakochana. Jej narzeczony Paweł Spider Pająk, znany w branży muzycznej oświetleniowiec, nie odstępuje dziewczyny na krok. Oboje spędzają ze sobą każdą chwilę, a od pewnego czasu również razem mieszkają. Związek z Pawłem ponoć Monice bardzo służy, to właśnie narzeczony namówił piosenkarkę do tego, żeby odpoczęła i zajęła się swoimi pasjami - opowiada przyjaciółka piosenkarki.
Monika od października studiuje fotografię w jednej z najlepszych szkół w Polsce. Jest naprawdę zapalona do tego, co robi i naprawdę ciężko pracuje. Myślę, że taka odskocznia przyda się jej, bo przez ostanie lata nie miała zupełnie czasu dla siebie.
Czy Monika Brodka w przyszłości chce zająć się fotografią? Tego nie wie nikt, poza piosenkarką. Młoda artystka na razie chce odpocząć od kariery. Ale jak twierdzą jej znajomi w przyszłym roku Monika planuje wejść do studia nagraniowego i zająć się pracą nad trzecim krążkiem. Kiedy usłyszymy nowe piosenki Moniki? Najprędzej jesienią przyszłego roku. Do tego czasu fanom pozostają stare piosenki, które z pewnością wszyscy znają już na pamięć.